Dwie kilkumetrowe rzeźby dłuta ludowych artystów, atrakcja turystyczna Świątek na Warmii, znikły. Nie podobały się proboszczowi, bo nie przedstawiały świętych. Wójt więc dla świętego spokoju figurki złożył w magazynie.

Nie potrzebny nam był ten konflikt – tłumaczy wójt Świątek. Tylko co tak oburzyło proboszcza – dziwią się mieszkańcy. Wg nich światki nie przedstawiły niczego niestosownego.

To były dwa wysokie słupy z rzeźbami - podobiznami mężczyzny i kobiety w strojach regionalnych – opowiadają reporterce RMF. W Świątkach była Beata Tonn.