30-latko, nie chcesz głodować na starość, zainwestuj w obligacje skarbowe - zachęca jeden z departamentów Ministerstwa Finansów. Przyznaje jednocześnie, że obecny system emerytalny "rażąco dyskryminuje kobiety" - odnotowuje "Metro".

Dlaczego kobiety powinny oszczędzać? Ministerstwo Finansów, powołując się na garść badań (m.in. z GUS), policzyło, że tylko 40 proc. pań w wieku produkcyjnym jest aktywna zawodowo. Te, które pracują, zarabiają mniej niż mężczyźni (średnio o 22 proc.). 71 proc. z nich dostaje pensję poniżej średniej krajowej (3146 zł brutto). Panie, które stracą pracę, zazwyczaj pozostają długotrwale bezrobotne. Skutek jest taki, że kobieta już dziś dostaje o około 30 proc. niższą emeryturę niż mężczyzna.

Według gazety, biorąc pod uwagę, że wydłuża się średnia długość życia (tu też przodują panie), będzie jeszcze gorzej. Przyszłe emerytury pokryją średnio około połowę wcześniejszych zarobków. Najciekawszy wniosek? "System świadczeń emerytalnych rażąco dyskryminuje kobiety. Nagradza dłuższy czas pracy i późniejsze przechodzenie na emeryturę" - twierdzi Ministerstwo Finansów.