Obradujący na Okinawie przywódcy najbogatszych państw świata i Rosji przyjęli wczoraj Kartę Społeczeństwa Informatycznego, która ma dopomóc krajom ubogim w korzystaniu z gospodarczych dobrodziejstw rewolucji internetowej.

Problem jest o tyle skomplikowany, że w większości tych państw są wielkie trudności nawet z założeniem linii telefonicznej. Uczestnicy rozmów na Okinawie twierdzą mimo to, że z dobrodziejstw rewolucji informatycznej mogą korzystać wszyscy.

E-maile od Putina

Handel internetowy już stał się kołem zamachowym uprzemysłowionych krajów - ich przywódcy chcieliby, aby podobnie stało się w państwach Trzeciego Świata. Wspólna cyber-przestrzeń sprzyja też poszanowaniu praw człowieka (informacje o prześladowaniach można publikować z każdego miejsca globu, nawet z Chin, gdzie dostęp do Internetu jest ściśle limitowany.

Barierą nie do pokonania mogą się stać pieniądze. Zdecydowana większość ubogich krajów nie ma wystarczających funduszy na inwestycje w dziedzinie informatyki. Państwa te są tak zadłużone, że miałyby również kłopoty z uzyskaniem pożyczek na ten cel.

Przy okazji omawiania tematyki informatycznej liderzy G-8 zgodzili się na propozycję rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i postanowili zacząć wymieniać się korespondencją e-mailową.

Pracowita sobota

Problem dostępności nowoczesnych technologii dla krajów Trzeciego Świata to nie jedyny temat rozmów drugiego dnia szczytu na Okinawie. Wysłuchano jeszcze m.in. sprawozdania prezydenta Bill Clintona z negocjacji pokojowych w Camp David, mówiono o zadłużeniu Rosji oraz o perspektywie zjednoczenia obu Korei. Dyskutowano też o przyszłości amerykańskiego programu obrony przeciwrakietowej i militarnej obecności USA w strefie południowego Pacyfiku.

Sygnały z Korei

Niedawna wizyta Władimira Putina w Korei Północnej sprawiła, że stosunek do Phenianu i jego najnowszych propozycji rozbrojeniowych stał się jednym z głównych tematów rozmów o polityce zagranicznej. Amerykański prezydent sceptycznie odniósł się do tych propozycji. "Śpieszmy się w tej sprawie powoli" - zaapelował. "Oferta, jaką w imieniu Kim Dzong Ila przedstawił nam prezydent Putin wymaga spokojnego i dokładnego rozważenia"

Korea Północna proponuje mianowicie zamrożenie swego programu budowy rakiet długiego zasięgu w zamian za dostęp do zachodniej technologii kosmiczno-sateltarnej. "Tej propozycji musimy się przyjrzeć z bliska", mówił Clinton.

Rosyjski minister spraw zagranicznych, Igor Iwanow, wyraził zdziwienie ostrożną postawą Clintona mówiąc, iż "w ofercie Phenianu nie ma żadnych dwuznaczności". Iwanow dodał, iż "wzorem Rosji także inne kraje powinny jak najszybciej nawiązać dialog z KRLD", skąd właśnie nadeszło potwierdzenie zgody na sugerowane przez Seul podjęcie pokojowo-zjednoczeniowych negocjacji wysokiego szczebla. Korea Południowa chce, by rozpoczęto je jeszcze w tym miesiącu.

Seul oficjalnie podziękował grupie G-8 za wyrażenie poparcia dla zarysowującego się dopiero procesu zjednoczeniowego.

Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika RMF FM na Okinawę, Grzegorza Dobieckiego:

Do czego służą trzy kable?

Japońska straż przybrzeżna natrafiła tymczasem w pobliżu Okinawy na chiński statek badawczy pobierający próbki wody i osadów morskich. Okręt ciągnie za sobą trzy tajemnicze kable niewiadomego przeznaczenia. Kutry patrolowe nakazały intruzowi opuścić region, jednak ten zignorował ich wezwania. Na razie Japończycy nie interweniują.

Na początku roku władze w Tokio zaprosiły Chińczyków, by jako obserwatorzy uczestniczyli w szczycie G-8. Pekin nie był jednak zainteresowany tą propozycją.

00:15