Dworzec Centralny w Warszawie skończył w sobotę 37 lat! Powodów do dumy jest jednak mało, bo obiekt dawno przestał być wizytówką miasta i w Europie nie mamy się czym chwalić. PKP zapowiada jednak zmiany.

Kolejarze zaczęli od mycia. Na pierwszy ogień poszedł sufit. Co prawda, kilka firm się poddało, ale jedna dokończyła dzieła i teraz zaczyna się czyszczenie posadzek. Zanim perony, tunele i hale opanują piłkarscy kibice, dworzec ma zyskać jeszcze nowe oświetlenie, wentylację i instalację elektryczną, a także zrozumiały - miejmy nadzieję - system informacji pasażerskiej. Przydadzą się też nowe toalety i urządzenia, ułatwiające życie osobom niepełnosprawnym. A z podziemia ma zniknąć większość boksów usługowych, odpowiedzialnych za mieszanie się zapachów różnorodnego jedzenia.

Problem w tym, że do tej pory większość planów kolejarzy kończyła swój żywot na… papierze.