Skandal seksualny w częstochowskim pogotowiu. Jeden z pielęgniarzy miał obmacywać pielęgniarki i nieprzytomne pacjentki. Mężczyznę już przeniesiono do innej placówki. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Aktualnie trwa zbieranie dowodów. Między innymi przesłuchiwane są pokrzywdzone kobiety. Prokuraturę powiadomiła komisja zakładowa. Jej przewodniczący złożył doniesienie na dyrektora pogotowia, który miał o molestowaniu wiedzieć, jednak nie zgłosił tego organom ścigania. Ofiar pielęgniarza miało być kilka.

Powiedziałem "nie, koniec". (...) Po prostu obmacywał osoby półprzytomne, nieprzytomne, naćpane. I to przeważnie były młode kobiety. Obmacywał piersi, łapał za uda - opowiadali świadkowie.

Do tej pory panowała zmowa milczenia. Żadna z pokrzywdzonych kobiet nie zgłosiła przestępstwa. Pielęgniarza jeszcze nie przesłuchiwano. Niewykluczone, że wyjaśnienia będzie składał w przyszłym tygodniu.