W Bydgoszczy powstało stowarzyszenie, które wspiera działania prowadzące do odbudowy Teatru Miejskiego. Budynek zniszczony podczas drugiej wojny światowej znów miałby stać się wizytówką miasta.

Teatr zaprojektowany przez niemieckiego architekta, Heinricha Seelinga, został zbudowany w 1896 roku. Gmach był wyjątkowo duży - mógł pomieścić aż 800 widzów. Pierwsze przedstawienie wystawiono w nim 3 października 1985, a w premierze wziął udział sam cesarz Niemiec, Wilhelm II. Niestety, podczas II wojny światowej budynek był wielokrotnie ostrzeliwany i bombardowany. Dzieła zniszczenia dokonali rosyjscy żołnierze, którzy wykorzystywali drewniane fragmentu teatru do ogrzewania się. Ostatecznie gmach rozebrano w 1946 roku.

Teraz urodził się pomysł, by teatr odbudować. Jest takie pragnienie wielu ludzi, by przywrócić duszę Bydgoszczy, czyli te charakterystyczne dla miasta budowle. Jedną z takich budowli jest właśnie Teatr Miejski  - mówi Dariusz Laskowski, przedstawiciel Stowarzyszenia Na Rzecz Obudowy Teatru Miejskiego w Bydgoszczy. Obecnie w miejscu, gdzie kiedyś stał gmach teatru jest praktycznie wolne miejsce, zielony skwer - dodaje.

Pomysł się spodobał

Koncepcja odbudowy szybko zyskuje zwolenników. Pomysł poparł Paweł Łysak, szef Teatru Polskiego, a do stowarzyszenia zapisała się Ewa Raczyńska-Mąkowska, urbanista i konserwator zabytków.  ­- Dążymy do tego, by wszystkie osoby zainteresowane odbudową teatru skupiły się wokół tej idei, choćby w tym stowarzyszeniu - twierdzi Laskowski - Już teraz jesteśmy świetnie przygotowani merytorycznie, bo posiadamy w swoich szeregach prawdziwych fachowców - podkreśla. Kolejnym krokiem będzie przekonanie władz miasta do tego pomysłu. Laskowski szacuje, że odbudowa mogłaby kosztować około 100 milionów złotych. Według niego, bez trudu udałoby się uzyskać unijną dotację rzędu nawet 60 procent wartości inwestycji.

Paweł Balinowski