W sobotę zostało wszczęte oficjalne dochodzenie przeciwko francuskiemu handlowcowi, którego oskarżono o celowe wprowadzanie do handlu mięsa skażonego chorobą wściekłych krów.

65-letni Claude Demeulenaere, jego żona i syn mogą zostać skazani na cztery lata więzienia jeżeli zostanie im udowodnione, że świadomie prowadzili sprzedaż chorych zwierząt. 10 października miejscowy lekarz weterynarii stwierdził u bydła odpowiednik ludzkiej choroby Creutzfeldta-Jakoba. Jednak 11 zwierząt z tego samego stada zostało sprzedane do rzeźni wcześniej i już 9 października ich mięso znalazło się na półkach sklepowych 39 supermarketów Carrefour, głównie w północnej Francji i w okolicach Paryża. Minister rolnictwa, Jean Glavany, chcąc uspokoić opinię publiczną stwierdził, że nie jest pewne, czy sprzedane mięso było skażone. Przedstawiciele Carrefoura zwrócili się jednak do swoich klientów z prośbą o oddanie mięsa pochodzącego z Normandii.

Europejski strach przed wołowiną rozpoczął się w 1996, kiedy Unia Europejska wprowadziła zakaz eksportu brytyjskiego mięsa, po tym jak dowiedziono związku choroby zwierząt z chorobą wyniszczającą ludzki mózg. Tylko w tym tygodniu zgłoszono 9 nowych przypadków choroby Creutzfeldta-Jakoba we Francji, co podnosi liczbę jej ofiar do 71 w tym roku.

14:35