Poznańska delegatura Najwyższej Izby Kontroli kieruje do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez weterynarza, który kazał uśpić prawie 70 zwierząt w Siernikach w Wielkopolsce. Zdaniem NIK lekarz złamał ustawę o ochronie zwierząt.

Wszystko wskazuje no to, że lekarz, który uśpił zwierzęta poniesie największą karę za zamieszanie w Siernikach. Złamał on bowiem przepisy ustawy mówiącej o zakazie zabijania zwierząt w obecności dzieci. Z kontroli przeprowadzonej przez NIK wynika, że do tragedii uśmiercenia prawie wszystkich psów i kotów nie doszłoby, gdyby istniały precyzyjne przepisy o tym, jak postępować w przypadku wykrycia przypadku ogniska wścieklizny. Powinien wydać je główny lekarz weterynarii kraju już trzy lata temu. "Wtedy kiedy ukazała się ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o inspekcji weterynaryjnej" - mówiła Joanna Pelc, szefowa poznańskiej delegatury NIK. Skierowała ona do Andrzeja Komorowskiego pismo w sprawie jak najszybszego wydania odpowiednich przepisów.

16:35