Prywatne uczelnie żądają dofinansowania; państwowe ledwie wiążą koniec z końcem. Na przykład Uniwersytet im. Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie.

To największy pracodawca w mieście. Zatrudnia 3600 pracowników. Bardzo źle było rok temu. Sytuację dzięki oszczędnościom dosłownie na wszystkim - od papieru po zakręcanie kaloryferów powoli przynoszą efekty.

Jednak UMCS podobnie jak wiele państwowych uczelni cierpi z powodu rozpasanej administracji - to jeszcze zaszłości minionej epoki.