Policjanci w Mrzeżynie zatrzymali 46-letniego mężczyznę, który ukradł z przed kampingu torbę podróżną. Złodziej nie odszedł daleko. Kilkadziesiąt metrów dalej usnął nieopodal ulicy.

Zasnął jednak nie dlatego, że był umęczony robotą ale z powodu nadmiaru promili w organizmie. Po kolei jednak…

Policjanci z Trzebiatowa odebrali zgłoszenie, że w Mrzeżynie w lesie w pobliżu drogi leży pijany mężczyzna. Na miejscu okazało się, że obok śpiącego stała podróżna torba. Mundurowi przebadali go alkomatem, który wykazał ponad dwa promile.

Mniej więcej w tym samym czasie na wspomniany komisariat w Trzebiatowie zgłosiła się kobieta której 40 minut temu sprzed kampingu w Mrzeżynie skradziono torbę podróżną wraz z zawartością. Skojarzenie tych dwóch faktów policjantom nie nastręczyło większych problemów. Pijany złodziej trafił do policyjnego aresztu a torba do prawowitej właścicielki.

Mężczyzna, kiedy już wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kradzieży i nie miał większego wyboru jak się do wszystkiego przyznać. Grozi mu do 5 lat więzienia.