Nawet tysiąc osób mogło paść ofiarą działającej w Ugandzie sekty na rzecz odnowy dziesięciu przykazań. Władze tego afrykańskiego państwa odnalazły już pięć masowych grobów członków sekty.

W mogile, którą znaleziono teraz, niedaleko wioski Rugazi, było 150 ciał, przeważnie kobiet i dzieci. Tymczasem były członek sekty przyznał w czasie przesłuchania, iż zaniepokojeni krewni, którzy dopytywali się o los swoich bliskich, byli przez sektę, pojeni, zatrutą herbatą. Dlatego ofiar może być nie tysiąc, ale znacznie więcej.

Według szacunkowych danych, około czterech tysięcy członków Ruchu odnowy dziesięciu przykazań uważa się za zaginionych. Ale według władz większość tych ludzi pochodziła z państw sąsiadujących z Ugandą i mogła po prostu wrócić do swoich domów.

Wiadomości RMF FM 11:45