Nawet dwadzieścia godzin muszą spędzić w swoich samochodach kierowcy ciężarówek próbujący wjechać do Rosji. Samochody na przejściu w Bezladach odprawiane są wyjątkowo powoli. Polacy o taki stan rzeczy winią rosyjskich celników.

Niektórzy kierowcy zdążyli się już przyzwyczaić do tej sytuacji i bez większych emocji oczekują na swoją kolej. Problemy na przejściu w Bezledach są praktycznie od zawsze. I nie ma się temu co dziwić. Rosyjski terminal od lata funkcjonuje na podstawie starych zaostrzonych przepisów, które w dzisiejszych czasach wydają się być śmieszne. Po za tym celnicy z Rosji maja do dyspozycji stary sprzęt, który po polskiej stronie już dawno został wymieniony na nowoczesne komputery.

Foto Daniel Wołodźko RMF

19:30