Kolejna kadencja Sejmu jeszcze na dobre się nie rozpoczęła, a już w sejmowych ławach zawrzało przy wyborze marszałka. Platforma Obywatelska lansowała swojego kandydata, Bronisława Komorowskiego, a PiS Krzysztofa Putrę. Choć z góry wiadomo było na podstawie arytmetyki sejmowej, że Komorowski ma pewne stanowisko, to PiS choć nieudanie próbował odwlec moment wyboru marszałka.