Zaginione statuetki Oskara, które miały zostać rozdane podczas tegorocznej gali zostały prawdopodobnie skradzione na zlecenie kolekcjonerów - uważa policja i FBI prowadzące dochodzenie w tej sprawie.

Ich zdaniem kradzież bardzo dokładnie zaplanowano. Złodzieje wiedzieli dokładnie co kradną, bo pudła ze statuetkami celowo nie były specjalnie oznakowane. Firma przewozowa, która transportowała pechowe Oskary zaoferowała 50 tysięcy dolarów nagrody za odzyskanie statuetek.

Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej wręczane najlepszym filmowcom od 1929 roku są wykonane ze stopu kilku metali pokrytego warstwą 24-karatowego złota. Każda statuetka waży około 4 kilogramów. Normalnie produkcja statuetek trwa półtora miesiąca - tym razem będzie jednak musiała zostać znacznie przyspieszone. Na 54 Oskary, które mają zostać rozdane już za tydzień Akademia Filmowa ma dwadzieścia statuetek. Reszta ma zostać przewieziona do Los Angeles pod ścisłą ochroną w Oskarową noc.

Wiadomości RMF FM 10:45