Nie tylko grzeczne dzieci, ale wszyscy pasażerowie wrocławskich tramwajów mogą dzisiaj liczyć na odrobinę słodyczy. W komunikacji miejskiej od rana, choć to już 7 grudnia, trwają mikołajki - motorniczowie mają dla pasażerów 10 tysięcy lizaków i 2,5 tony cukierków. To daje mniej więcej dużą torbę słodyczy na jeden tramwaj.

Od rana motorniczowie mieli w czasie postojów na większych przystankach obdarowywać pasażerów, chociaż nie wszyscy o tym pamiętali.

Pan motorniczy się pomylił, mikołajki we wrocławskich tramwajach wypadają właśnie 7 grudnia. Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej zdecydowało się na dzień zwłoki, bo w niedzielę z ich usług korzysta mało dzieci, a to właśnie do nich skierowana miała być akcja rozdawania słodyczy.

Ale rano, zanim najmłodsi wstali z łóżek, skorzystali także ci starsi.