A do tego setki tysięcy - w sól. Cała zima może zaś kosztować miliony. Mowa oczywiście o przygotowaniach do zimowego utrzymania dróg w miastach północno-wschodniej Polski.

Olsztyn, Suwałki i Białystok zgromadziły w sumie ponad 2 tys. ton soli - w Suwałkach zapasy wynoszą 500 ton, w Olsztynie 900 ton, a w Białymstoku ponad 1 tys. ton. Tylko na to miasta wydały w sumie kilkaset tysięcy złotych. Choć część zapasów udało się zaoszczędzić z ubiegłego roku. Tak stało się w Olsztynie - miasto musiało w tym roku kupić 600 ton, 300 zostało z poprzedniej zimy.

Wyjaśnia Zbigniew Gustek, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie. Ale zimowe utrzymanie ulic to nie tylko zakup soli i piasku. Trzeba też płacić za dyżury firm odpowiedzialnych za oczyszczanie ulic. Gdy przyjdą mrozy i spadnie śnieg dojdą również wydatki za pracę sprzętu odśnieżającego i posypującego ulice i chodniki. Dokładne koszty będą zależały od pogody. Najwięcej może kosztować zima w Białymstoku - tu na odśnieżanie i posypywanie ulic i chodników urzędnicy zaplanowali 6 mln złotych.