Nie można wykluczyć kolejnych zatrzymań w aferze związanej z zakupem GPS-ów dla żołnierzy z Afganistanu - zdradza reporterowi RMF FM pułkownik Mikołaj Przybył z prokuratury wojskowej w Poznaniu. Firma z Zielonej Góry sprzedała armii GPS-y, które zamiast Afganistanu pokazywały okolice Zielonej Góry lub Afrykę. Zielonogórska firma pojawia się w dwóch innych sprawach. Jedna zakończyła się wyrokiem, druga jest badana.

Chodzi o nieprawidłowości w stołecznym zarządzie infrastruktury w Warszawie – ta sprawa jest badana oraz ustawianie przetargów w jednostce w Czerwieńsku. Zielonogórska firma przeprowadzała fikcyjne remonty urządzeń alarmowych uszkodzonych na skutek rzekomych burz - mówi pułkownik Mikołaj Przybyły. Po sprawdzeniu przez prokuratorów okazało się, że w tym czasie żadnych burz nie było. 28 października został skazany szef ochrony jednostki w Czerwieńsku. W tych dwóch sprawach zamieszkana jest zielonogórska firma. W sprawie GPS-ów 10 osób jest podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie przetargów.