Do rozpoczęcia tegorocznej parady fanów muzyki techno zostały trzy miesiące, tymczasem nie wiadomo jeszcze, kiedy się ona odbędzie Love Parade. Początkowo planowano 14 lipca, jednak ten termin został już zarezerwowany przez organizatorów konkurencyjnej, i zarazem opozycyjnej imprezy.

Dr Motte, twórca parady miłości, jak również przedstawiciele berlińskich biur podróży twierdzą, że ta kłótnia może doprowadzić w końcu do poważnych problemów finansowych. Stracić mogą przede wszystkim biura podróży, które mogą mieć trudności z podaniem klientom terminu Love Parade. Część osób już na własną rękę zarezerwowała miejsca w hotelach. Zdezorientowani są również sponsorzy oraz stacje telewizyjne, które nie wiedzą czy przygotowywać się na bezpośrednią transmisję. Władze Berlina są raczej bezradne, proponują, aby zorganizowano paradę dzień wcześniej, w piątek. Na to z kolei nie chcą zgodzić się organizatorzy. Twierdzą oni, że uczestniczy parady musieliby otrzymać dzień wolny od pracy aby na czas dotrzeć do stolicy.

foto EPA

17:30