Dwa dni zajęło prokuratorowi odczytanie aktu oskarżenia w sprawie byłego senatora z Tucholi. Proces odbywa się przed bydgoskim sądem. Prokurator zarzuca Andrzejowi Rz. wyłudzenie od firm i osób prywatnych łącznej kwoty ponad 5,5 mln. zł.

Były senator 10 lat temu uruchomił prywatną Kasę Lokacyjną. Obiecywał większy niż w banku procent, dodatkowo kusił możliwością wygrania telewizora lub samochodu. O kasie senatora informowała prasa oraz uliczne bilbordy. Autorytet osoby publicznej pomógł w zdobyciu klientów. W 1992 roku zaczęły się kłopoty. Właściciel kasy nie spłacał zaciągniętych w bankach kredytów. Wkrótce okazało się, że jest niewypłacalny.

Akta sprawy to ponad 90 teczek zawierających przede wszystkim nazwiska klientów, daty i sumy na jakie zawierano umowy. Część wierzycieli odzyskała swoje oszczędnosci, jednak ponad 2 200 osób wciąż jest poszkodowanych. Liczą, że dzięki procesowi odzyskają pieniądze. Choć akt oskarżenia trafił do sądu na początku 1998 roku, proces rozpoczął się dopiero teraz. Nie można było zacząć go wcześniej, ponieważ oskarżony przez kilka miesięcy był na obserwacji psychiatrycznej. Rozprawa zakończy się najwcześniej za rok.

Tekst i zdjęcie Jacek Stępnicki RMF Bydgoszcz

00:05