Darmowe autostrady dla samochodów osobowych - taka deklaracja padła podczas wczorajszej konwencji PiS z ust prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Jak zmusić prywatnych operatorów autostrad do zniesienia opłat? Na to pytanie w trakcie weekendowej konwencji politycy PiS nie chcieli odpowiadać. Jak zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, jedynym pomysłem mogą być prośby i groźby. Innego wyjścia bowiem nie ma.

Chodzi o trzy płatne odcinki autostrad zarządzane przez prywatnych operatorów - A2 do granicy z Niemcami, A4 między Krakowem a Katowicami i A1 z okolic Torunia do Trójmiasta.

Jak zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, od zawsze - zwłaszcza na Autostradzie Wielkopolskiej - gdy prywatny operator podnosi opłaty, ministrowie rozkładają ręce i mówią, że nic nie mogą zrobić.

Dlatego teraz rządzący chcą poprosić operatorów tych odcinków autostrad o współpracę, o zniesienie opłat, za co państwo zapłaciłoby, biorąc na siebie np. koszty remontów i odśnieżania tych dróg. Oczywiście prywatne firmy mogą się na to nie zgodzić. Wtedy rząd będzie groził nacjonalizacją, ale to będzie odstraszało od Polski innych zagranicznych inwestorów - zauważa Krzysztof Berenda.

"Pierwszy krok to autostrady państwowe"

Będziemy podejmować działania, by bezpłatne przejazdy autostradami dotyczyły także prywatnych odcinków autostrad. Pierwszy krok to autostrady państwowe - zapowiadał dziś w rozmowie 7 pytań o 7:07 w internetowym Radiu RMF24 wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. To, co usłyszeliśmy wczoraj (bezpłatne przejazdy autostradami, 800 plus, bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży oraz osób w wieku 65+ - przyp.) to nie tylko obietnice. My je zrealizujemy - podkreślał. Do wyborów jeszcze dużo czasu. Nasz program wykuwa się do końca. Jestem pewny, że przed nami jeszcze niejedna konwencja programowa. To nie ostatni akord - odpowiedział Paweł Szefernaker na pytanie, czy przed wyborami będą kolejne obietnice socjalne.

Skąd pieniądze na darmowe autostrady?

Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński tłumaczył wczoraj na Twitterze, skąd będą pieniądze na zniesienie opłat za przejazd autostradami. "Między innymi z wprowadzenia eToll, dzięki czemu oszczędzamy setki milionów złotych na utrzymaniu systemów IT, które sprzedawały Polsce zagraniczne firmy" - napisał Cieszyński.

Jest kwestia, trochę mniejszej wagi, ale dla bardzo wielu ludzi dolegliwa, dla właścicieli samochodów, którzy jeżdżą po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Jeżeli chodzi o opłaty państwowe - jeśli tylko uda się uchwalić w odpowiednim czasie ustawy - to w najkrótszym możliwie okresie my to zniesiemy - powiedział w niedzielę Jarosław Kaczyński. Te sytuacje, gdzie autostrady są prywatne, albo są w jakiejś dzierżawie, takie wypadki też istnieją, tam obiecujemy, że w ciągu kolejnego roku to załatwimy - dodał prezes PiS.

Jak działa e-TOLL?

System e-TOLL to rozwiązanie, oparte na technologii pozycjonowania satelitarnego, który od 1 października 2021 roku zastąpiło system viaTOLL. Służy do poboru opłaty elektronicznej za przejazd po wybranych odcinkach autostrad, dróg ekspresowych i krajowych zarządzanych przez GDDKiA. System jest nadzorowany przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

e-TOLL jest obowiązkowy dla wszystkich pojazdów samochodowych oraz zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, a także dla autobusów - niezależnie od ich dopuszczalnej masy całkowitej.

Pozostałe obietnice, które padły na konwencji PiS

Podczas konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości" Jarosław Kaczyński zapowiedział też, że od nowego roku świadczenie wychowawcze 500 plus zostanie zwiększone do 800 plus. Zadeklarował również bezpłatne leki od 65. roku życia oraz dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia.

Kaczyński powiedział, że PiS liczy, że w nowym roku inflacja będzie już niewysoka.