Przyłbica, chustka czy szalik nie wystarczą: od soboty 27 lutego w miejscach publicznych będziemy musieli zakrywać nos i usta maseczką. O tym nowym obostrzeniu poinformował na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.

Dotąd w miejscach publicznych - na ulicy, w sklepach, urzędach czy kinach - musieliśmy po prostu mieć zakryte usta i nos. Czym je zakrywaliśmy, zależało od nas: mogła to być maseczka, ale także przyłbica, szalik czy chustka.

Od teraz nie będzie to obojętne.

Zgodnie z nowym rządowym obostrzeniem, od soboty 27 lutego w miejscach publicznych będziemy musieli zasłaniać nos i usta maseczką ochronną.

Nie będzie już możliwe zasłanianie twarzy jedynie przyłbicą, chustką czy szalikiem.

To niejedyne nowe obostrzenie, o jakim poinformował dzisiaj na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. Pełną listę nowych restrykcji znajdziecie w tym artykule! >>>> 

Jakie maseczki będą dopuszczalne?

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz doprecyzował na konferencji prasowej, że dopuszczalne będą wszystkie rodzaje maseczek, choć rekomendowane są maseczki chirurgiczne.

Konsultant krajowa w zakresie epidemiologii prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz dodała, że maseczki, "które są w tej chwili dostępne - tak zwane jednorazowe - też są maseczkami, których można używać".

Zaznaczyła, że kluczowe jest, by maseczka prawidłowo zasłaniała twarz.

Nowe obostrzenia są konieczne: Gwałtownie przybywa nam zakażeń koronawirusem

Decyzję o zaostrzeniu restrykcji rząd Mateusza Morawieckiego podjął w związku z gwałtownymi wzrostami dziennych bilansów nowych zakażeń koronawirusem.

Np. we wtorek 16 lutego informowaliśmy o ponad 5 100 nowych przypadkach koronawirusa w Polsce, dwa dni później było ich już ponad 9 tysięcy.

Dzisiaj natomiast resort zdrowia powiadomił o ponad 12 100 nowych zakażeniach.

To niemal dwa razy więcej niż dzień wcześniej. Co więcej: to również najwyższy dzienny bilans nowych zakażeń od 7 stycznia.