Uderzenia dokonane przez Stany Zjednoczone, Francję i Wielka Brytanię na cele w Syrii jasno pokazują, że tamtejszy reżim nie może wraz z Rosją i Iranem kontynuować działań przynoszących ludzką tragedię - stwierdził szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Uderzenia dokonane przez Stany Zjednoczone, Francję i Wielka Brytanię na cele w Syrii jasno pokazują, że tamtejszy reżim nie może wraz z Rosją i Iranem kontynuować działań przynoszących ludzką tragedię - stwierdził szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Donald Tusk /OLIVIER HOSLET /PAP/EPA

"Uderzenia ze strony USA, Francji i Wielkiej Brytanii jasno pokazują, że reżim syryjski wraz z Rosją i Iranem nie może kontynuować tej ludzkiej tragedii, przynajmniej nie bez kosztów. UE będzie stać z naszymi sojusznikami po stronie sprawiedliwości" - napisał na Twitterze Tusk.


Połączone wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie przeprowadziły nad ranem w sobotę serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej podczas ataku 7 kwietnia w mieście Duma we Wschodniej Gucie, na wschód od Damaszku, w którym zginęło ponad 60 osób. Operacja koalicji rozpoczęła się w sobotę o godz. 4 czasu lokalnego w Syrii (o godz. 3 w Polsce). 


Siły zbrojne USA podały, że celem bombardowań był wojskowy ośrodek naukowo-badawczy w Damaszku, zajmujący się technologią broni chemicznej oraz składy znajdujące się na zachód od miasta Hims.