Siatkarze plażowi Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel awansowali do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego w Londynie. W 1/8 finału pokonali Szwajcarów Sebę Chevalliera i Saschę Heyera 21:18, 21:17.

Początek pierwszego seta przyniósł wyrównaną walkę, a przełom nastąpił przy stanie 6:6. Wtedy m.in. dzięki udanym blokom Prudla polska para uzyskała pięć punktów z rzędu. Szwajcarzy zdołali zbliżyć się jeszcze na jeden (14:13, 17:16), ale w końcówce górą byli biało-czerwoni. Seta mocnym i precyzyjnym atakiem zakończył Prudel.

Druga partia długo toczyła się zgodnie z zasadą "punkt za punkt". Później klasę pod siatką ponownie pokazał Prudel, który dwukrotnie zablokował rywali i zrobiło się 14:11. Od tego momentu Polacy kontrolowali sytuację i trzy-, czteropunktowe prowadzenie utrzymali do końca seta.

Fijałek i Prudel wygrali dość pewnie, choć przed meczem nie brakowało nerwów. Siatkarze w środku nocy dowiedzieli się, że organizatorzy zmienili godzinę rozpoczęcia gier (pierwotnie o godz. 14). Taktykę na Szwajcarów Polacy omawiali w autobusie, którym rano jechali z wioski olimpijskiej. Nie przeszkodziło im to odnieść trzeciego zwycięstwa w Londynie.

Kolejny mecz biało-czerwoni, którzy debiutują w igrzyskach, rozegrają w poniedziałek. Rywali w walce o awans do półfinału poznają w sobotę. Będą to zwycięzcy spotkania między mistrzami świata Brazylijczykami Alisonem i Emanuelem a Niemcami Jonathanem Erdmannem i Kayem Matysikiem.

Poprzednie mecze biało-czerwonych

Biało-czerwoni swój występ na igrzyskach zaczęli w sobotę od porażki z Łotyszami Aleksandrsem Samoilovsem i Ruslansem Sorokinsem 1:2 (21:12, 15:21, 12:15). Już dwa dni później zrehabilitowali się po wygranej z wysoko notowanymi Amerykanami: Jacobem Gibbem i Seanem Rosenthalem 2:0 (21:17, 21:18).

Swoją mocną pozycję siatkarze potwierdzili po pokonaniu reprezentantów RPA Freedom Chiyę i Granta Goldschmidta 2:0 (21:19, 21:13).