26-letnia uśmiechnięta brunetka ma wiele marzeń, w tym to najważniejsze: chce biegać i wziąć udział w igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku! Na co dzień pracuje, aktywnie trenuje w jednym z klubów i gra w siatkówkę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że Danusia urodziła się bez prawego podudzia oraz ze zniekształconą lewą stopą. Żeby móc komfortowo żyć i realizować swoje pasje, potrzebuje dobrej protezy. Dzięki Kraków Business Run będzie mogła „stanąć na nogi”.

Magdalena Wojtoń, RMF FM: Pani Danusiu, jakie to uczucie, kiedy kilka tysięcy osób pomaga spełniać marzenia?

Danuta Bujok, podopieczna Fundacji Jaśka Meli "Poza Horyzonty" : Rzecz niesamowita, że ludzie chcą w taki sposób pomagać, żebym mogła spełnić swoje marzenia.

A jakie to marzenia?

Żeby dobrze funkcjonować każdego dnia, żeby nie było żadnych problemów z kikutem. Marzenia zawsze są, prawda? Bez marzeń życie nie jest takie kolorowe.

Będą zbierane pieniądze na protezę dla pani.

Na protezę do chodzenia, i fajnie.

I będzie pani więcej mogła, a  pani jest bardzo ambitna i chce dla nas zdobyć medal.

Ojej, odległe marzenie, w każdym bądź razie tak - moim celem jest biegać, może w przyszłości paraolimpiada, ale tak jak mówię, protezy do chodzenia są drogie, a tym bardziej proteza do biegania. Niestety to jest taki system, że trzeba to wymieniać, bo to się zużywa, takie protezy. Więc mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości znajdzie się jakiś sponsor i pomoże mi się wybić gdzieś wyżej. Niestety, bez sponsorów będzie ciężko zdobyć pieniądze na protezy do biegania i móc zrealizować swoje cele. A ja jestem zbyt energiczną dziewczyną, nienawidzę siedzieć w miejscu  i lubię jak się coś dzieje, lubię poznawać nowe osoby i chciałaby ten entuzjazm wykorzystać .

Ma pani taką możliwość, żeby powiedzieć coś  do tych wszystkich ludzi, do tych setek, do tych tysięcy, którzy dla pani pobiegną. Co pani im chciała przekazać?

Na pewno chciałabym im podziękować i życzyć powodzenia w tym biegu. To jest coś niesamowitego, że dołożą swoją cegiełkę. Każda z tych osób. To jest coś wyjątkowego, coś wspaniałego.

I będzie pani im w niedzielę kibicować?

Tak. Będę bardzo mocno trzymała kciuki i już się nie mogę doczekać.

Wszystko o niedzielnym biegu przeczytacie TUTAJ.