Odrobina narcyzmu u przywódcy nie zawadzi - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Illinois, których badania wskazują na pewne pożytki związane z występującym u szefa silnym umiłowaniem... siebie. Jak piszą w najnowszym numerze czasopisma "Personnel Psychology" skłonność do narcyzmu nie powinna kandydatów do kierowniczych stanowisk z góry przekreślać. Problem w tym, by byli w stanie ją kontrolować. A załoga potrafiła ich znosić, gdy im ta samokontrola nie wychodzi.

Badacze z Illinois doskonale zdają sobie sprawę, że najczęściej widoczne cechy narcyzów, przeświadczenie o tym, że są najważniejsi, potrzeba uznania ze strony innych i brak empatii, bywają w miejscu pracy bardzo uciążliwe. Przekonanie o własnej atrakcyjności i inteligencji nie ułatwia nawiązywania poprawnych stosunków z otoczeniem. Mimo to - jak podkreślają - dotychczasowe wyniki badań wpływu narcyzmu na zdolności przywódcze nie przynosiły zdecydowanie negatywnych wniosków.

Dlatego właśnie grupa pod kierunkiem Emily Grijalvy postanowiła bliżej się tym badaniom przyjrzeć i spróbować precyzyjniej określić, co z nich wynika. Okazało się, że nieukrywana miłość własna w kontrolowanej ilości sprzyja pewności siebie, sprawia, że dana osoba w naturalny sposób stara się być przywódcą i do pewnego stopnia jej lub jemu się to udaje. Często jednak dzieje się tak tylko na krótką metę. Z czasem coraz bardziej widoczne stają się mroczne cechy narcyzmu, wykorzystywanie innych, arogancja, wręcz tyrania wobec podwładnych. To etap, w którym szef przestaje być efektywnym liderem.

Badacze z Illinois twierdzą, że trzeba w tej sprawie zmienić nieco dotychczasowe podejście. Zamiast pytać dłużej, czy osoby o skłonnościach narcystycznych mogą w ogóle kandydować do stanowisk kierowniczych, lepiej się zastanawiać, jaka dawka narcyzmu czyni człowieka szefem idealnym. Nie sposób nie zauważać, że sukces grupy zależy też od podwładnych, którym satysfakcja z pracy dla dynamicznego i charyzmatycznego przywódcy może zrekompensować (przynajmniej w części) niedogodności związane z jego trudnym charakterem. Którzy wreszcie potrafią rozkwit narcyzmu swego lidera nieco ograniczyć.