Część lotów z Warszawy do Turcji została odwołana, podobnie jak loty powrotne z tego kraju - informowały w sobotę władze Lotniska Chopina w Warszawie. Odwołano dwa sobotnie loty do Stambułu oraz dwa przyloty z tego miasta i niedzielny przylot z Antalyi.

W sobotę rano rzecznik Lotniska Chopina Przemysław Przybylski mówił, że nie ma informacji, by jakieś loty do Turcji zostały odwołane. Miał jednak sygnały od pasażerów, którzy mieli lecieć do Turcji, że biura podróży informowały o anulowaniu niektórych połączeń. Lotnisko w Katowicach nie odwołało dwóch sobotnich lotów i przylotów z Antalyi. Również w Krakowie - jak podało tamtejsze lotnisko - zaplanowany na niedzielę jeden lot do Antalyi i jeden przylot z tego miasta, nie zostały odwołane.

POLSKIE MSZ ODRADZA PODRÓŻE DO TURCJI


Rzecznik biura podroży Rainbow Radomir Świderski powiedział, że sobotnie loty do Antalyi odbyły się zgodnie z planem. Klienci, którzy decydują się na wylot, lecą normalnie. Z kolei ci, którzy się na to nie zdecydują, mogą bezkosztowo zrezygnować z wyjazdu - zaznaczył. Dodał, że firma nie podjęła decyzji o sprowadzaniu turystów przebywających w Turcji do domu, bo "na razie nie ma takiej potrzeby". Wiemy, że w kurortach noc przebiegła spokojnie, nic się nie działo. Turyści wypoczywają w normalnych warunkach - podkreślił Świderski.

Z kolei biuro TUI poinformowało w sobotę, że wycieczki do Turcji nie będą realizowane do odwołania. Klienci mogą zmienić ofertę lub odstąpić od umowy bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Realizowane w ramach biura Neckermann loty odbywają się planowo.

Biuro podróży "Itaka" poinformowało, że w sobotę z Warszawy, Poznania, Wrocławia i Katowic wylecą samoloty tylko po klientów przebywających w rejonie Antalyi i mających zaplanowany powrót tego samego dnia. Klienci, którzy mieli w sobotę wylecieć do Turcji proszeni są o kontakt z biurem w celu dokonania zmiany rezerwacji. Wiceprezes zarządu biura "Itaka" Piotr Henicz zapewnił, że wszyscy przebywający aktualnie w Turcji klienci biura, łącznie ponad 2,8 tys., są bezpieczni.

MSZ: 9-10 tys. Polaków przebywa w Turcji

RELACJA Z TURCJI MINUTA PO MINUCIE

Jak poinformowało w sobotę MSZ, sytuacja w większości kurortów jest spokojna, jednak resort "kategorycznie" odradza wszelkie podróże do Turcji. Ministerstwo uprzedza także, że mogą występować utrudnienia w transporcie lotniczym, lądowym, a także utrudnienia w komunikacji telefonicznej i internetowej. Część granic lądowych Turcji została zamknięta.

W tym momencie w Turcji przebywa nawet 9-10 tysięcy polskich obywateli - poinformował dyrektor biura rzecznika MSZ Rafał Sobczak. Dodał, że w kurortach sytuacja jest w miarę spokojna. Inaczej wygląda to w dużych aglomeracjach miejskich - w Ankarze oraz Stambule. Szacujemy, że w kurortach może przebywać kilka tysięcy polskich turystów - tłumaczył. Od wczoraj mieliśmy bardzo dużo telefonów od naszych rodaków do naszych służb konsularnych - dodał Rafał Sobczak. Zaapelował, aby Polacy przebywający w Turcji rejestrowali swój wyjazd i pobyt w tym kraju na specjalnej platformie "Odyseusz", na której można w łatwy sposób zarejestrować swój wyjazd do innego kraju. Zgromadzone w ten sposób dane ułatwiają służbom konsularnym szybkie zlokalizowanie Polaków potrzebujących za granicą pomocy. W przypadku sytuacji kryzysowych konsulowie mogą bardzo szybko zlokalizować naszych podróżnych - dodał.

W nocy z piątku na sobotę w Turcji doszło do nieudanej próby zamachu stanu. Próba zakończyła się niepowodzeniem - ogłosił w sobotę tymczasowy szef sztabu tureckiej armii generał Umit Dundar. Poinformował, że w starciach zginęło w sumie ponad 190 osób, w tym 104 puczystów. Wśród pozostałych 90 ofiar śmiertelnych jest 41 policjantów, dwóch żołnierzy i 47 cywilów.


(ug)