Sejm odesłał do komisji ustawodawczej projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Nie uzyskały większości wnioski PO i Nowoczesnej, by odrzucić ten projekt w pierwszym czytaniu. Decyzję posłów poprzedziła burzliwa debata.
Zobacz zapis relacji minuta po minucie!
Za wnioskami o odrzucenie było 163 posłów (PO, N, PSL i jeden poseł niezrz.), przeciw było 234 (wszyscy z PiS, dwóch z Kukiz'15 i dwóch posłów niezrz.), a 35 (Kukiz'15) wstrzymało się od głosu.
Sejm nie zgodził się ponadto na imienne głosowanie w tej sprawie oraz na odroczenie debatowania nad projektem - jak chciała opozycja. TK zawsze przeciwstawia się złej władzy i tego się boicie - mówił tuż przed głosowaniami do wnioskodawców poseł Robert Kropiwnicki (PO).
Projekt, złożony przez PiS we wtorek wieczorem, przewiduje m.in., że Trybunał co do zasady ma orzekać w pełnym składzie - co najmniej 13 z 15 sędziów; dziś jest to dziewięciu sędziów, a większość spraw w TK rozpatruje pięciu sędziów. Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dotychczas - zwykłą większością.
Nowi sędziowie TK mieliby składać ślubowanie przed marszałkiem Sejmu, a nie przed prezydentem RP. Jeżeli postępowania wszczęte przed wejściem nowelizacji w życie nie są prowadzone przez skład określony w nowelizacji, wszczynano by je na nowo. Projekt przewiduje też wykreślenie przepisów ustawy, że siedziba TK znajduje się w Warszawie.
Występując w debacie w imieniu PiS Arkadiusz Mularczyk mówił, że projekt ma uniemożliwić możliwość "manipulowania składami TK i terminami rozpraw", usprawnić działanie TK i spowodować, by jego orzecznictwo było jednolite.
Powiedział, że dziś TK jest w "ogniu walki politycznej", a "media czatują pod jego siedzibą i podgrzewają atmosferę". Dodał, że należy przenieść siedzibę TK poza Warszawę. Jest wiele pięknych miast na "ścianie wschodniej", np. Przemyśl, Suwałki, Ełk, Lublin, Rzeszów. Myślę, że w tych miastach TK może pełnić swoją rolę - dodał.
Przedstawiliście kolejny bubel prawny; proponujecie paraliż TK; zabraliście się za demolowanie podstaw instytucjonalnych państwa - mówili, zwracając się do posłów PiS przedstawiciele PO. Poseł Borys Budka ocenił, że sprawy w TK będą toczyć się przez kilkanaście lat. To państwo wywołaliście pożar, a teraz dolewacie benzyny - dodał.
Rafał Trzaskowski (PO) zacytował z kolei słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2006 r.: "TK jest nieodłączną częścią systemu ustrojowego państwa prawnego, a więc był, jest, i pozostanie, dopóki Polska będzie miała taki charakter, charakter państwa prawnego". Nie spodziewał się chyba, że stanie temu na przeszkodzie PiS - dodał.
Podkreślił, że każdy rząd wykazuje się czasem pewną pychą i arogancją, ale - jak dodał, zwracając się do posłów PiS - "wy pobijacie rekord Guinnessa, jeżeli chodzi o pychę i arogancję".
Mieliście tak naprawdę przygotować pakiet reform dobrych dla obywatela, a zabraliście się za zdemolowanie podstaw instytucjonalnych państwa. Gdzie są te reformy dobre dla obywateli; niszczenie TK, który stoi na straży praw obywatelskich, to jest reforma dobra dla obywatela? Niszczenie służby cywilnej (...) czy w końcu zamach na media publiczne? - pytał. Przypominam wam, że w art. 40. (Konstytucji - red.) jest zakaz tortur, a wy chcecie chyba nas torturować tymi mediami publicznymi przez najbliższe lata. Chcecie tworzyć fasadowe instytucje, a wtedy niestety na usta cisną się najgorsze porównania - powiedział.
Dopytywał, czy nowy rząd chce rządzić Polską "stygmatyzując przeciwników politycznych, dzieląc Polaków na kasty i sorty". To jest ten wasz pomysł na przeprowadzenia dobrej zmiany? - pytał.
To, co się dzieje, to szaleństwo - mówił Grzegorz Raniewicz (PO). PiS oszalał; niech Bóg ma w opiece Polskę i Polaków - dodał.
Dlaczego zgłaszacie ten projekt jako wniosek poselski, a nie dajecie tego do konsultacji z innymi ministrami, a w szczególności ze społeczeństwem. Mówiliście dużo o negocjacjach społecznych, rozmowie z Polakami. Nie dajecie takiej możliwości - pytał wnioskodawców lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Klub Kukiz'15 ocenił projekt PiS negatywnie. Doprowadzi on do zatrzymania procedowania skarg konstytucyjnych przed TK - mówił Tomasz Rzymkowski. Dodał, że klub wstrzyma się od głosu ws. nowelizacji.
PiS używa projektu jako wytrychu do zmiany porządku konstytucyjnego w Polsce - oświadczył Krzysztof Paszyk (PSL). Poszukajcie większości konstytucyjnej i wtedy majstrujcie w porządku konstytucyjnym - mówił.
Odpowiadając na liczne pytania, głównie od posłów opozycji, sprawozdawca projektu Stanisław Piotrowicz (PiS) mówił, że "gdy brakuje argumentów, w grę wchodzą obelgi pod adresem wnioskodawców".
Chcecie straszyć obywateli, że nie będą mieli dostępu do sądu - mówił posłom PO. Dodał, że parlament doznaje szwanku wskutek ich zachowań. Naród wam podziękował 25 października - powiedział. Ludzie potrafią odróżnić ziarna od plew - dodał. Jesteśmy wierni testamentowi Lecha Kaczyńskiego - zapewnił.
Według Piotrowicza, dyskusja o tym, gdzie ma mieć siedzibę TK, "jest jeszcze przed nami". Nie będzie Trybunału obwoźnego - zapewnił.
Obradom przysłuchiwał się prezes TK Andrzej Rzepliński.
Politycy PO, Nowoczesnej i PSL oraz część konstytucjonalistów wyrażają obawy, że projekt PiS sparaliżuje prace TK. Ich zdaniem niektóre zapisy noweli mogą być niekonstytucyjne. Piotrowicz zapewniał, że projekt podwyższa standardy orzekania w TK.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapowiadał, że zmiany mogą być przyjęte jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Chcielibyśmy przeciąć sytuację, w której ważna instytucja państwa jest sparaliżowana i w ogniu sporów politycznych - powiedział. Premier Beata Szydło ocenia, że projekt może załagodzić i wyjaśnić sytuację wokół TK.
(abs)