Dopiero w środę wykonawca drugiej linii warszawskiego metra poinformuje, do kiedy będzie zamknięta Wisłostrada i Most Świętokrzyski. Ruch wstrzymano tam po tym, jak w nocy z poniedziałku na wtorek na budowie stacji metra doszło do poważnej katastrofy: osunęła się ziemia, a najniższą kondygnację stacji zalała woda. Warszawa stanęła w korkach.

Do katastrofy doszło podczas prac na budowie metra w Warszawie - w czasie, gdy robotnicy robili wykop pod połączenie dwóch części budynku stacji "Powiśle". Najpierw osunęła się ziemia, a później na dno wykopu szybko zaczęła napływać woda. Zalała część najniższej czwartej kondygnacji na budowie stacji. Na szczęście, nikomu nic się nie stało, bo robotników udało się ewakuować. Niestety, część sprzętu została zniszczona.

Służby ratunkowe i pracownicy metra cały czas obserwują zalewany wodą tunel. We wtorek przed godz. 8 wyciek udało się nawet zatamować. Jednak kilka godzin później woda znów zaczęła przeciekać. I to na powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych.

Specjaliści próbują uszczelnić miejsce wycieku - ustawić wodoszczelną ścinkę, która powstrzyma wydostającą się wodę, aby nie zalewała reszty budowanej stacji. Nie wiadomo jednak, jak długo to potrwa i jakie są szanse, że operacja się powiedzie. Inżynierowie wciąż zastanawiają się, jak to najlepiej zrobić. Dopiero, gdy uda się powstrzymać wodę, zacznie się jej wypompowywanie. Ten wyciek nie jest ciągły. Mieliśmy informację, że woda już nie wypływa, i że zebrało się jej na dnie stacji około metra. Teraz znów się wydostaje - mówili pracujący na miejscu robotnicy.

Na miejscu pracują głównie inżynierowie. Powołano specjalny sztab, składający się z geodetów, ściągnięto projektanta z Włoch, na ratunek wezwano także specjalizujących się w technice budowania dróg i mostów naukowców z Politechniki Warszawskiej. Cały zespół próbuje znaleźć źródło wycieku i je zabezpieczyć. Zespół również analizuje, jak powstrzymać ziemię przed osuwaniem i ewentualną katastrofą, np. zawaleniem mostu. Dopiero, gdy uda się wypracować jakieś rozwiązanie, na miejsce budowy wjadą ciężkie maszyny, by odblokować Most Świętokrzyski i Tunel Wisłostrady. To niestety może potrwać kilka dni, kierowcy muszą więc uzbroić się w cierpliwość.

"To może być jakiś nieoznaczony na mapie ciek"

Na razie trudno jeszcze oszacować straty - przyznaje rzecznik konsorcjum budującego metro Mateusz Witczyński. Nasi technicy badają skutki zalania i pracują nad rozwiązaniem - zaznaczył.

Przyznał, że najprawdopodobniej robotnicy natrafili na jakąś podziemną rzekę bądź jezioro, których nie było na planach. Ale równie dobrze może to być woda z płynącej obok Wisły. Na razie nie wiadomo, jak długo może potrwać przerwa na budowie. Na szczęście nie ma potrzeby ewakuacji żadnych budynków.

Katastrofa na budowie metra to efekt błędnej decyzji warszawskich władz

Nie dziwi mnie, że doszło do katastrofy na budowie stacji metra "Powiśle"- przyznał w rozmowie z naszym dziennikarzem ekspert, profesor z Politechniki Warszawskiej. Specjalista do spraw infrastruktury, który chce zachować anonimowość, zdradza, że zdarzenie to efekt błędnej decyzji podjętej pod koniec lat 90. o wytyczeniu linii metra pod dnem Wisły.

Ówczesne władze Warszawy uznały, że warto kolejkę puścić pod ziemią, bo dzięki temu uda się zarobić na gruncie nad tunelami. Jednak zdaniem eksperta w tym miejscu metro powinno wyjeżdżać na powierzchnię i mostem przejeżdżać na druga stronę, tak jak klasyczny pociąg. To rozwiązanie byłoby nie tylko bezpieczniejsze, ale i o jedną trzecią tańsze od obecnego - podkreślał rozmówca Pawła Świądra. Stacja powstałaby wtedy na powierzchni i nie musiałaby być schowana ponad 20 metrów pod ziemią. Według niego wyciek wody to wypadek przy pracy, którego należało się spodziewać.

To nie my decydowaliśmy o sposobie budowy metra przez Wisłę - odpiera zarzuty Mateusz Witczyński rzecznik konsorcjum budującego metro. Poza tym - jak podkreśla - zarówno przejście tunelem pod rzeką, jak "wyjście" z kolejka na most - ma swoje plusy i minusy. Zalety drążenia tunelu? Latami nie będzie wpływu warunków atmosferycznych na trakcje, nie będzie trzeba zabezpieczać wejścia do tunelu przed niepowołanymi osobami - wyjaśnia.

Zamknięto tunel Wisłostrady. Warszawa stanęła w korku

Ze względu na zamknięcie ruchu w tunelu Wisłostrady oraz na Moście Świętokrzyskim bardzo szybko zaczęły się tworzyć korki. Jak podkreślają kierowcy, nie ma gdzie "uciec"; kłopot w tym, że większość ulic, którymi można by poprowadzić objazd, jest zamknięta właśnie przez budowę metra.

Autobusy jeżdżą objazdami

Zarząd Transportu Miejskiego, do odwołania na trasy objazdowe skierował autobusy linii 102, 162, 185 i 444 oraz nocne N13, N14, N63, N64. Spośród nich linia 185 kursuje przez ul. Dobrą, a pozostałe - przez most Poniatowskiego.

Na objazdach obowiązują wszystkie przystanki. ZTM zawiesił natomiast funkcjonowanie przystanków most Poniatowskiego (tylko na Wisłostradzie) oraz Pomnik Syreny.

Szczegóły znajdziecie na stronie internetowej Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.