Kilkadziesiąt metrów radości i miłości powstaje w Szydłowcu na Mazowszu... Mowa oczywiście o nowym domu, który radio RMF FM buduje dla potrzebującej rodziny pana Grzegorza. To samotny ojciec opiekujący się piątką dzieci, schorowany i bez stałej pracy. Wszyscy do niedawna mieszkali w starym, drewnianym domku, który można było tylko rozebrać, bo do remontu się nie nadawał.

Pośrodku działki pana Grzegorza z Szydłowca stoi już nowy dom! To parterowy budynek w kolorze ciepłej, złamanej bieli, przykryty ciemno szarym dachem. Pomiędzy oknami zamontowane są panele w naturalnym kolorze drewna z lakierowanych listewek.

Pan Grzegorz z niedowierzaniem patrzy na nowy budynek i nie kryje zdziwienia, że nowy dom powstał tak szybko. Pierwszy raz widziałem taką budowlę i byłem zaskoczony, że w ciągu trzech dni powstał dom w stanie surowym. Aż trudno uwierzyć!

Nowy budynek, w miejscu starego, to dzieło firmy SPOMET. Jak mówi prezes Krzysztof Jakubiec, to wszystko zawdzięczamy technice i technologii. Takie domy są bardzo ciepłymi budynkami i to jest zaleta specyficzna dla tego rodzaju budownictwa. Klient zyskuje bardzo dużo na ogrzewaniu całego budynku i dostaje 30-letnią gwarancję na dom.

Teraz do pracy ruszyła ekipa wykończeniowa. Wszystko idzie szybko i sprawieni - nic więc dziwnego, że wnętrze domu zmienia się z godziny na godzinę. Ściany są już pomalowane, a na podłogach leżą panele i płytki.

W domu dominują odcienie ecru, beżu, a kuchnia i łazienka są białe. Pod kolor są dobrane płytki, panele podłogowe oraz drzwi.

Glazurnik, który układał płytki, zapewnia, że podłoga będzie równa jak stół. Tu wszystko było wcześniej przygotowane. Odpowiednie kleje i dobrze wybrane płytki. Kolorystyka też jest dobra - zachwala. Pod tymi płytkami - jak dodaje - jest ogrzewanie podłogowe. Tutaj (pokazując na rodzaj kontaktu z pstryczkiem i pokrętłem - przy. red.) będą mogli sobie ustawić temperaturę powiedzmy na 20-22 stopnie i taka temperatura będzie się utrzymywać w pomieszczeniu. Tak więc na pewno panu Grzegorzowi i dzieciom nie zabraknie ciepła w nowym domu.

Dodatkowym źródłem ciepła będzie kominek. To, że tutaj jest kominek, to dla mnie największa niespodzianka - przyznaje pan Grzegorz. Kominek to jest fajna rzecz. Myślę, że będzie się nam tutaj dobrze mieszkało z wszelkimi wygodami. Tym bardziej, że do każdego pokoju jest poprowadzony kanał powietrzny, którym ciepłe powietrze z kominka będzie rozchodziło się po domu.

Firma KRATKI.PL nie tylko zainstalowała w nowym budynku nowoczesny system ogrzewania z kominkiem, ale także finansowo wsparła projekt. 

"Chcą mieć także własne łóżko i biurko do odrabiania lekcji"

Układ pomieszczeń w budynku jest przede wszystkim praktyczny. W tych pokojach będą mieszkać dzieci pana Grzegorza - wyjaśnia podczas oprowadzania po nowym domu szef firmy wykończeniowej Mateusz Adach. Jedyny pokój, którego okna wychodzą na drogę wybrała Daria, bo chciała widzieć, co dzieje; kto przechodzi ulic - uśmiecha się.

Radości nie kryje także pan Grzegorz, który z duma pokazuje naszej dziennikarce kuchnię. Z kuchni wychodzi się do jadalni i salonu. A z jadalni da się przejść do ogrodu, bo są drzwi, prowadzące na taras. Dla mnie został salon, bo dzieciaki sobie wybrały te mniejsze pokoje - każdy chce mieć swój. Będę też miał kuchnię... do sprzątania - mówi pan Grzegorz.

Dzieci - jak zdradził nam - marzą, by jedna ze ścian w ich nowych pokojach miała kontrastowy, żywy, radosny kolor. Chcą mieć także własne łóżko i biurko do odrabiania lekcji.

Zanim jednak nowe meble staną w pokojach dzieci, trzeba zadbać o wykończenie. Te ostatnie prace - jak zastrzegają budowlańcy - wymagają szczególnej precyzji. Uzupełniam szpachlą wszystkie miejsca na łączeniach, żeby nie było widać luk w cokołach przy płytkach -relacjonuje nam jeden z pracujących na miejscu. Wszystko musi być zapięte na ostatni guzik.

To nam przypadła ta żmudna i ciężka praca, wymagająca największych umiejętności i całego kunsztu budowlanego - przyznaje szef firmy wykończeniowej, Mateusz Adach. I jednocześnie podkreśla, że to co robimy, nadaje piękno całemu mieszkaniu . Wykonujemy takie detale, jak: montaż parapetów, obrobienie glifów, pomalowanie okien, montaż ościeżnic... Dbamy, żeby to wszystko ze sobą ładnie grało; żeby nie było żadnych szpar, dziurek, prześwitów. I teraz na pewno po domu pana Grzegorza nie będzie hulał wiatr tak, jak to było w starym budynku...

Prace trwają także wokół budynku. Teren został uprzątnięty, a wokół domu powstało antracytowe ogrodzenie.

Tym samym zbliżamy się wielkimi krokami do zakończenia prac i szczęśliwego końca, czyli przeprowadzki rodziny do nowego domu.