W związku z piątkowym wypadkiem limuzyny premier Beaty Szydło w charakterze świadków przesłuchano 22 osoby. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Z kolei szefowa kancelarii premiera Beata Kempa poinformowała w RMF FM, że Beata Szydło "czuje się dobrze i niebawem może wrócić do swoich obowiązków".

W związku z piątkowym wypadkiem limuzyny premier Beaty Szydło w charakterze świadków przesłuchano 22 osoby. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Z kolei szefowa kancelarii premiera Beata Kempa poinformowała w RMF FM, że Beata Szydło "czuje się dobrze i niebawem może wrócić do swoich obowiązków".
Centralny Szpital Kliniczny MON Wojskowego Instytutu Medycznego /Jakub Kamiński /PAP

Jak dowiedział się w prokuraturze dziennikarz RMF FM Paweł Pawłowski, 21-latek nie będzie dziś rozmawiał z prokuratorem, ponieważ jego zeznania są w aktach, które zostaną dziś przekazane przez małopolską policję.

Z tymi dokumentami zapozna się prokurator i - według procedury - będzie miał pięć dni na wydanie postanowienia o postawieniu zarzutów. Natomiast według informacji reportera RMF FM, ma zrobić to już dziś.

Znamy treść wyjaśnień 21-latka, który uderzył w samochód wiozący premier

"Widziałem w tylnym lusterku zbliżające się auto, które jechało na sygnałach świetlnych" - miał zeznać 21-letni kierowca seicento, który w piątek uderzył w samochód wiozący Beatę Szydło. Do wyjaśnień mężczyzny jako pierwsi dotarli reporterzy śledczy RMF FM.

21-latek przyznał, że kiedy jechał, widział zbliżające się auto na sygnałach świetlnych - dlatego zatrzymał się po prawej stronie, przy krawężniku jezdni. Wszystko po to, żeby przepuścić samochód jadący na sygnale. Za kierowcą seicento miały zatrzymać się inne samochody.

21-latek zeznał, że kiedy minęło go pierwsze auto na sygnale, chciał włączyć się do ruchu. Nie wiedział jednak, że obok przejeżdża nie jeden samochód tylko kolumna aut. Wtedy zrównał się z rządową limuzyną, którą jechała szefowa rządu - samochody otarły się. Według zeznań 21-latka kierowca BOR odbił w lewo i wjechał w drzewo. Mężczyzna przyznał też, że w momencie wypadku słuchał muzyki.

Prokuratorzy zajmujący się sprawą większość czynności wykonywali już od piątku. Mają gotowy cały przebieg zdarzenia. Opinię przygotowują dla nich biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych.

Beata Kempa: pani premier niebawem może wrócić do swoich obowiązków

To wszystko zależy od decyzji lekarzy, wszystko w ich rękach - tak szefowa kancelarii premiera odpowiedziała na pytanie o to, kiedy Beata Szydło opuści szpital. Beata Kempa w Porannej rozmowie w RMF FM, stwierdziła, że nastąpi to w przeciągu kilku najbliższych dni.

- Pani premier czuje się dobrze i niebawem może wrócić do swoich obowiązków, a nawet dzisiaj, w każdej chwili podejmować decyzje, które są i leżą we władaniu premiera - zadeklarowała.

Szefowa kancelarii premiera, mówiąc o działaniach służb, powiedziała, że "wiele procedur już udało się w sensie formalno-prawnym poprawić, ale wymaga to głębokiej reformy, którą my w tej chwili piszemy". Kempa zaznaczyła przy tym, że podczas wydarzeń takich jak szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży policja, wojsko i BOR "świetnie" się sprawdziły. 

(ph)