„Niestety byłem zwolennikiem tych zmian" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Jan Maria Jackowski o wprowadzanych od 2015 r. zmianach w wymiarze sprawiedliwości przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. "Uważam, że zmiany powinny być, reforma powinna być, ale nie taka" - dodał senator niezrzeszony. Były polityk klubu PiS przyznał, że reformy jeszcze bardziej pogorszyły sytuację w sądach. "Jestem senatorem z północnego Mazowsza, subregion ciechanowski, tam obywatele mają dużo spraw sądowych - znacznie więcej niż mieszkańcy dużych miast. I ci mieszkańcy zwracają się do mnie i mówią - panie senatorze, czekaliśmy na rozstrzygnięcie trzy, cztery lata. A teraz ten proces się jeszcze wydłużył" - mówił.

Narrracja PiS dominuje

Narracja opozycji została zdominowana przez narrację PiS-u. Dlaczego? Opozycja - czy zdecydowana większość opozycji - proponowała radykalne odejście od tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości. Opozycja przestraszyła się narracji, że proponując swoje koncepcje i swoje rozwiązania, utrudni pozyskanie tych środków (...) a narracja PiS będzie taka: to wy blokujecie te środki, a nie my, ani nie Komisja Europejska - mówił o pracach nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma odblokować środki z KPO, niezrzeszony senator.

Polityk podkreślił jednak, że rząd też zmienił zdanie w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości. Rząd zupełnie zmienił swoją narrację. Przecież poprzednio było mówione, że Bruksela nie może pisać ustaw, mamy podmiotowość, wymiar sprawiedliwości jest suwerenną decyzją państwa członkowskiego, a w tej chwili ten sam rząd proponuje rozwiązania - mówił.

Kiedy zbierze się Senat?

Należy się spodziewać, że jeszcze przed planowanym posiedzeniem Sejmu, które przewidziane na przyszły tydzień - 24 czy 25 stycznia - odbędzie się posiedzenie Senatu i wtedy Sejm będzie mógł rozpatrzyć te ewentualne poprawki, które najprawdopodobniej zostaną wprowadzone do ustawy o Sądzie Najwyższym na tym posiedzeniu Senatu - powiedział polityk w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Sam Senat zbierze się najprawdopodobniej na samym początku przyszłego tygodnia. Tak, żeby mógł Sejm rozpatrzyć (poprawki Senatu - przyp. RMF FM) i nie było tego, że ktoś będzie oskarżał Senat, że blokuje środki z KPO - dodał.

Jackowski deklaruje poparcie poprawek do noweli ustawy o SN

Jackowski dopytywany, czy poprze poprawki Senatu do ustawy, odpowiedział: Zobaczę, jakie będą złożone. Na pewno poprę poprawkę - jeżeli taka się pojawi - żeby jednak Izba Karna Sądu Najwyższego zajmowała się sprawami dyscyplinarnymi. Z bardzo prostej przyczyny: Najwyższy Sąd Administracyjny w zasadzie w swoich postępowaniach rozważa zgodność procedur w prawie administracyjnym, a jednak procedura dotycząca sądu dyscyplinarnego par excellence ma pewne elementy procedury karnej.

Jackowski stwierdził też, że poprze poprawkę dotyczącą anulowania wyroków Izby Dyscyplinarnej SN. Cały czas mówimy hipotetycznie (...). Pojawiają się apele, część środowisk opozycyjnych przychyla się nawet trochę do tej narracji, że lepiej nie "majstrować" przy tej ustawie, żeby nie było argumentów, że coś zostało uzgodnione, a kształt ustawy jest inny - zaznaczył.

Senator zaznaczył też, że jest skłonny poprzeć poprawkę dotyczącą wymagania 7-letniego stażu sędziów Sądu Najwyższego. To wykluczy dyskusje. Ta poprawka jest logiczna, bo jeżeli jest test sędziów, to załóżmy, że w składzie orzekających jest trzech sędziów i jeden z nich został powołany 3 lata temu. Wtedy literalnie przyjmując tę ustawę, która jest obecnie, dwóch pozostałych sędziów czy nawet jeden z nich może złożyć wniosek o rozpatrzenie testu, czy sędzia jest prawidłowo powołany i gwarantuje niezawisłość.

Kazimiera Szczuka pytała też swojego gościa o to, czy będzie głosował za poprawkę dotyczącą tzw. "ustawy kagańcowej". Też jestem w stanie te poprawki poprzeć - powiedział.  

Powrót do PiS? "To zamknięty rozdział"

Jackowski był też pytany o to, czy poprze nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, skoro deklaruje poparcie dla zmian, które chce w niej wprowadzić opozycja. Mogę się wstrzymać np. - tak, jak opozycja wstrzymała się w Sejmie - odpowiedział senator.

Kazimiera Szczuka zapytała swojego gościa także o to, czy rozważa powrót do klubu PiS, z którego został wyrzucony blisko rok temu. Absolutnie. Zamknięty rozdział. I takich rozmów w ogóle nawet nie było - zastrzegał senator. Mówił też, że nie porozumiewał się z opozycją w sprawie startu do Senatu z jej listy. Żadnej propozycji, żebym startował z paktu senackiego nie otrzymałem - powiedział Jackowski.

Opracowanie: