Z rekonstrukcją rządu jest jak z końcem świata. Wszyscy podejrzewają, że kiedyś nastąpi. Niektórzy się go nawet boją. Ale kiedy nadejdzie i jak będzie wyglądał - tego nie wie nikt.

"Wszystko w głowie i sercu Donalda" - to mantra towarzysząca mniej czy bardziej publicznym rozmowom na temat zmian w rządzie. Nawet sami zainteresowani - ministrowie, wiedzą o niej niewiele, albo nic, a członkowie władz PO, również ci mocno eksponowani, mówią wprost, że Tusk nie ustala z nimi, co zrobi. Wszystkim pozostaje więc spekulowanie, albo wyciąganie wniosków z jakichś mikro-informacji czy mini-sugestii wydobywających się z otoczenia premiera. Tym niemniej   polityczny świat - złożony z tych którzy coś wiedzą albo tylko podejrzewają, że wiedzą, od paru miesięcy stara się przewidzieć, jak wyglądać będzie rekonstrukcja i kto powinien bać się jej najbardziej.

Powszechnie uważa się, że zmiany w rządzie ograniczą się tylko do wymiany ministrów. Niektórzy, nieśmiało, typują co najwyżej małe przekształcenia strukturalne - likwidację ministerstwa sportu i powołanie resortu energetyki i środowiska.

Spekulanci podzielili ministrów na trzy grupy: pewniaków do zdymisjonowania, niepewnych i pewniaków do utrzymania. W kaście pierwszej - zagrożonych bardzo, albo wręcz pewnych odwołania są ministrowie Boni, Szumilas, Kudrycka, Mucha i Korolec. Uratowanie kogokolwiek z tej piątki byłoby sporą niespodzianką.

Grupa druga - to postaci które nie mogą spać spokojnie, ale też jeszcze się nie pakują. W tej grupie są Arłukowicz, Nowak, Kalemba, Zdrojewski no i ten o którym mówi się najwięcej - Jacek Rostowski. Minister finansów czasami sprawia wrażenie kogoś, kto już sam chciałby rozstać się z resortem, ale znalezienie jego następcy nie jest proste i może potrwać. Nawet do końca kadencji.

I wreszcie grupa trzecia - pewniacy - trzej panowie S - Sikorski, Siemoniak, Sienkiewicz, do tego Bieńkowska, Biernacki, Karpiński, Kosiniak i Piechociński. Odwołanie kogokolwiek z tej ósemki byłoby sporą sensacją, ale - kto wie - jeśli premier zamierzałby uczynić rekonstrukcję tematem nr 1 na tygodnie - to możliwe jest nawet sięgnięcie do tej grupy.