Rok szkolny w pełni, nasze pociechy przynoszą już lepsze i gorsze oceny. My rodzice zastanawiamy się, co zrobić, by tych lepszych było więcej. Być może już wkrótce rodzice i szkoła uzyskają pomoc w edukacji i to z najlepszej możliwej strony. Obiecują to neurolodzy...

Podczas wielkiego sympozjum w Berlinie, zwrócono włąśnie uwagę na to, że badania genetyczne, obrazowanie mózgu, także inne techniki stosowane w badaniach medycznych, mogą także przydac się w rozwoju pedagogiki. Obserwacje neurologów powinny pomóc uczyć nasze dzieci skuteczniej, bardziej efektywnie, opoprawić ich koncentrację. Czasem potrzebne są naprawde małe zmiany, lepszy rozkład zajęć, w tym lekcji wf-u, korekta czasu poświęcanego danej dziedzinie, czy kolejności tematów i już można zaobserwować poprawę wyników nauczania. Naukowcy wiedzą już, że nawet kilkumięsięczne dzieci można już małym wysiłkiem przygotowywać do przyszłej edukacji. Oby ta wiedza stała się powszechna jak najszybciej, bo w końcu czego Jaś się nie nauczy...