Co zrobić, by chmurny i durny nastolatek, w którego zamieniło się niezauważenie nasze kochane dziecko, nie wpadł w tak zwane "złe towarzystwo"? Okazuje się, że skłonnośc do podążania za stadem łobuzów niektórzy z nas mają zapisaną w genach. Ale można cos na to poradzić.

Naukowcy z Uniwersytetu Florydy zdołali okreslić, że chodzi o mutację genu transportera dopaminy DAT1. Osoby noszące tę mutację znacznie łatwiej ulegają wpływom złego towarzystwa. Jest jednak i optymistyczny wniosek, jesli rodzina zapewnia młodemu człowiekowi odpowiednią uwagę, opiekę, pozytywne wzorce, ten negatywny genetyczny efekt nie musi wystąpić. Słowem, nie wszystko mamy zapisane w genach. Jeśli nawet ktoś nazywa się Soprano a ma dobrą kochającą rodzinę, nie musi stać się bandytą.