Gdzie podziewa się minister zdrowia Bartosz Arłukowicz? Problemy w służbie zdrowia się piętrzą, pacjenci chorzy na nowotwory czekają na informacje w sprawie brakujących leków, a minister milczy. Choć na początku swego urzędowania zapewniał, że jego intencją jest, by to polski pacjent czuł się bezpiecznie.

Wszelkie próby zadania pytań Bartoszowi Arłukowiczowi odpowiedzialnemu za całość służby zdrowia kończą się odmową. Co się dzieje z ministrem? Odpowiedź oficjalna brzmi - pracuje. Nad czym dokładnie? Nad problemami, oczywiście. Jednak ostatnią odnotowaną aktywnością szefa resortu zdrowia była wczorajsza wizytacja... Stadionu Narodowego.

Zadowolony Bartosz Arłukowicz gospodarskim okiem podczas wieczornego meczu doglądał i sprawdzał, jak radzi sobie znajdujące się tam Centrum Medyczne. Zdjęcia z tej wizytacji opublikował na swoim profilu Facebooku. Zrzut strony znajdziecie poniżej.

Centrum i Stadion mogą poczuć się zaszczycone, my jednak czujemy się przede wszystkim niedoinformowani. Ostatnia wizyta ministra w Sejmie upłynęła dziennikarzom na pościgu za szefem resortu zdrowia, który bił rekordy w sprincie po parlamentarnych korytarzach uciekając przed mikrofonami i kamerami.

Zapytałam nawet jego współpracowników: czy ich szef stracił głos. Odpowiedź była uspokajająca, podobno mówi. Jeśli zatem nie wie, co powiedzieć, to chyba najwyższa pora, aby zastanowić się nad tym, czy ministerialna funkcja kompletnie go nie przerosła.