Howard Webb został uznany najlepszym sędzią 2010 roku w rankingu Międzynarodowego Stowarzyszenia Historyków i Statystyków Futbolu (IFFHS). Anglik prowadził m.in. finał ubiegłorocznych mistrzostw świata w RPA. 39-letni arbiter, posiadający licencję FIFA od 2005 roku, wyprzedził zdecydowanie Rawszana Irmatowa z Uzbekistanu oraz Szwajcara Massimo Busaccę.

Ranking opracowano z udziałem ekspertów 83 krajów z całego świata. Lista zawiera 20 nazwisk - nie ma wśród nich polskiego sędziego.

Webb - z zawodu policjant - jest pierwszym od 1974 roku Anglikiem, który poprowadził finał piłkarskich MŚ. W Johannesburgu Hiszpania pokonała po dogrywce Holandię 1:0. W ubiegłym roku był także sędzią finału Ligi Mistrzów.

W 2008 roku podczas mistrzostw Europy prowadził w Wiedniu spotkanie Polski z Austrią. W ostatniej minucie podyktował rzut karny dla gospodarzy za faul Mariusza Lewandowskiego. Sytuacja wzbudziła w Polsce wiele kontrowersji. "Jedenastkę" wykorzystał Ivica Vastic i mecz zakończył się remisem 1:1.

Czołówka rankingu IFFHS najlepszych sędziów świata w 2010 roku:

1. Howard Webb (Anglia) 189 pkt

2. Rawszan Irmatow (Uzbekistan) 128

3. Massimo Busacca (Szwajcaria) 90