Do nietypowego incydentu doszło podczas meczu węgierskiego Honvedu Budapeszt z Pecsi MFC. Piłkarz Davide Lanzafame dostał czerwoną kartkę po tym, jak pokłócił się z kolegą klubowym o to, który z nich będzie wykonywał rzut karny.

Po golu Lanzafame Honved prowadził 1:0. Kiedy sędzia podyktował karnego, włoski zawodnik chciał go wykonać i poprawić swój bilans bramkowy. Już w polu karnym okazało się jednak, że również Leandro Martinez chciałby wykonać "jedenastkę". Obaj zawodnicy dość emocjonalnie podeszli do sprawy. Gdy na boisku zrobiło się gorąco, kłótnie przerwał arbiter. Pokazał Lanzafame żółta kartkę, a że ten zobaczył już wcześniej kartonik w tym kolorze, musiał opuścić boisko. Schodząc z murawy, ironicznie klaskał w dłonie, "dziękując" Martinezowi i sędziemu.

Ostatecznie karnego wykonał Martinez, który pokonał bramkarza rywali. Później podwyższył wynik pięknym strzałem w okienki. Ostatecznie Honved wygrał z Pecsi MFC 3:0.

(mn)