W salach BWA na Dworcu Głównym stanęły specjalne papierowe przegrody, które mają dawać namiastkę prywatności przybywającym do Wrocławia Ukraińcom. Zbudowali je m.in. studenci z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej.

System papierowych przegród powstał pod okiem światowej sławy japońskiego architekta Shigeru Bana oraz naukowców z Politechnik Wrocławskiej i Lubelskiej.

Przegrody zbudowaliśmy z tekturowych słupów pokrytych polietylenem i belek powleczonych papierem typu kraft, czyli papierem siarczanowym wytwarzanym z makulatury albo włókien pierwotnych. Połączyliśmy je papierowymi łącznikami i taśmą zbrojoną - tłumaczył dr inż. arch. Jerzy Łątka z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, cytowany w prasowym komunikacie uczelni.

Jak podkreślił, jest to optymalne rozwiązanie wykorzystujące możliwie najcieńsze tuleje z papieru, ale gwarantujące bezpieczeństwo. Pomiędzy przegrodami rozwieszone zostały tekstylne zasłony tworzące "ściany".

Dr Łątka wskazał, że taki system jest nie tylko łatwy i szybki w montażu, ale później także w demontażu, nie generuje też dużych kosztów i - jako papierowy - jest przyjazny dla środowiska.

Przede wszystkim jednak pozwala stworzyć namiastkę własnego pokoju dla ludzi, którzy właśnie stracili swoje domy zniszczone w bombardowaniu albo musieli z nich uciekać, by chronić życie swoje i bliskich. Te przegrody dają choć odrobinę prywatności, godności i bezpieczeństwa, a to ogromnie ważne - podkreślił.

Na wrocławskim dworcu stanęło 60 takich jednostek. Z kolei w Chełmie (woj. lubelskie) powstało ich w sumie 318. Materiały na kolejnych kilkaset pojadą też do Lwowa, gdzie takie same przegrody powstaną pod okiem lokalnego architekta.

Japoński architekt Shigeru Ban zaprojektował system papierowych przegród (Paper Partition System) w 2004 roku po trzęsieniu ziemi w regionie Niigata. Dawały odrobinę prywatności tysiącom osób, które straciły wówczas dach nad głową i zmuszone były do szukania schronienia w dużych halach przygotowanych dla ofiar trzęsienia.