"Obawiamy się majowych przymrozków" - mówią RMF FM sadownicy z południa Mazowsza. Gwałtowny spadek temperatury może zniszczyć część dojrzewających owoców i warzyw.

Zaczyna się kwitnienie. Ono w owocach jagodowych jest trochę później, najszybciej widać je w sadach w powiecie grójeckim na Mazowszu. Kwitną zawiązki, kwitną kwiaty, to potrwa do połowy maja. Mamy już pierwsze polskie truskawki spod osłon, potem pojawi się jagoda kamczacka - opowiada w rozmowie z RMF FM plantator aronii z południa Mazowsza - Piotr Eggert. Sadownicy oczekują, czy przymrozki się pojawią, bo przymrozki mogą zniszczyć kwiaty i zawiązki - dodaje. 

"Chcemy, żeby owoców nie było mniej niż rok temu"

Obawiamy się powtórki scenariusza z ubiegłego roku, gdy jagoda kamczacka ładnie zawiązała owoce. Później przyszedł silny przymrozek, przed którym nie była w stanie się obronić. To było w maju. Wiemy, że są "zimni ogrodnicy", ale to był ekstremalne mrozy, na polu odnotowaliśmy -7 stopni. Połowa owoców nam spadła z krzewów. Wydaje się, że jeśli temperatura nie będzie niższa niż -7 stopni Celsjusza, owoce zostaną na krzewach i nie będą uszkodzone. Liczę, że "zimni ogrodnicy" wydarzą się w trakcie kwitnienia i nie będzie dalszych przymrozków. Chcemy, żeby owoców nie było mniej niż rok temu i są na to szanse - deklaruje Małgorzata Jaszyk, która jest właścicielką plantacji jagody kamczackiej. Ten owoc smakuje podobnie jak jagoda leśna i jest coraz częściej uprawiany w Polsce.

Sadownicy przewidują, że po truskawkach i jagodzie kamczackiej pojawią się maliny. W okresie letnim pojawi się borówka, spodziewamy się jej pod koniec czerwca - mówi Piotr Eggert. 

Producenci owoców i warzyw przyznają, że dużym problemem w tym sezonie może być znów brak chętnych do pracy przy zbiorach warzyw i owoców. Jest on związany z tym, że z Polski w ubiegłym roku wyjechała duża część pracowników z Ukrainy. 

Na wielu plantacjach w sezonie letnim organizowane mają być samozbiory owoców sezonowych. Chętni będą mogli sami zerwać borówkę czy aronię i zapłacić za te owoce dużo niższą cenę niż w sklepie.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.
Opracowanie: