"Zachód od pozycji obserwacji przeszedł do pozycji strony w tym konflikcie. Tego jeszcze parę dni temu nikt by nie przewidział" - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Łew Zacharyszczyn, były Konsul Generalny Ukrainy w Gdańsku. W jego ocenie w trakcie tej wojny Zachód zmienił swoje podejście do tego czym jest Ukraina.

Łew Zacharyszczyn był Konsulem Generalnym Ukrainy w Gdańsku od 2016 do 2021 roku. Po zakończeniu swojej misji dyplomatycznej został w Polsce, a od momentu wybuchu wojny współpracuje i z konsulatem i ze środowiskami Ukraińców w Trójmieście. Jak mówi od czwartku, w świecie Zachodu wiele się zmieniło, jeśli chodzi o postrzeganie Ukrainy. Jego kraj nie jest już traktowany jako strefa buforowa czy wręcz strefa wpływów rosyjskich.

Zachód od pozycji obserwacji przeszedł do pozycji strony w tym konflikcie. Ukraina jest traktowana nie jak trzecia państwo, tylko jak partner. Na razie jeszcze żołnierze z państw zachodnich nie walczą na polach Ukrainy, ale broń, amunicja, sprzęt różny, w tym nawet samoloty zaczynają być dostarczane Ukrainie. Tego jeszcze parę dni temu nikt by nie przewidział - mówi Zacharyszczyn, zaznaczając, że do tej zmiany przyczyniły się także groźby użycia broni atomowej przez Władimira Putina. Zdaniem dyplomaty zagrożenie jest realne.

Zacharyszczyn przyznał także, że nie brakuje Polaków chętnych do walki po stronie Ukrainy. Tylko tu na północy Polski, można mówić o kilkudziesięciu osobach. W skali Polski to na pewno będą setki obywateli, którzy zgłaszają się jako ochotnicy - jak podkreśla Zacharyszczyn nie są to jednak oficjalne informacje, a jego słów o tym fakcie nie należy traktować jako oficjalnej wypowiedzi.

Do kraju licznie wracać chcą także obywatele Ukrainy, którzy w ostatnich latach przyjechali do pracy w Trójmieście. Wracają mężczyźni. Znam wiele przypadków, kiedy ściągnęli tutaj rodzinę i jadą na Ukrainę. Rozumiemy, że teraz w stanie wojennym wyjazd do Ukrainy jest w jedną stronę. On już nie wróci do końca stanu wojennego, bo tak przewiduje prawo. Oni idą konkretnie na wojnę - mówi Zacharyszczyn.

Były konsul Ukrainy w Gdańsku dziękuje także polskiemu rządowi i samorządom za zaangażowanie, a pomoc ze strony Polaków ocenia jako wzruszającą. Reagują na to tak, jakby to oni byli zaatakowani. Bo w pewnym sensie tak jest. Na poziomie takim ludzki, obywatelskim to jest wzruszające - mówi Zacharyszczyn.

Sugeruje także, by nie spieszyć się z kupowaniem żywności, bo tej jest aktualnie dużo i mogą pojawiać się z problemu z jej przechowywaniem. Bardzo ważne natomiast są możliwości udzielenia schronienia uchodźcom, którzy są już w Polsce lub właśnie czekają na możliwość przekroczenia granicy naszego kraju.

 Mieszkańcom Gdańska czy Pomorza mogę tylko powiedzieć, że przede wszystkim trzeba się dołączyć do www.gdanskpomaga.pl w kwestii możliwości zamieszkania uchodźców czy przyjęcia do swoich domów, bo to chyba teraz może być najważniejsze. Kwatery i takie wsparcie logistyczne, żeby ta osoba nawet jak dostanie mieszkanie, ale nie zna języka polskiego, żeby ktoś mógł taką osobę poprowadzić do urzędu czy innych instytucji, żeby załatwić najważniejsze sprawy na początku - mówi Zacharyszczyn.

Opracowanie: