W Świnoujściu powstanie nowa stacja monitorująca jakość powietrza. Zlokalizowana będzie koło portu. Mieszkańcy tych okolic od lat narzekają na wszechobecny pył i zadymienie. Władze miasta choć się cieszą, mówią jednak o łyżce dziegciu związanej z budową stacji pomiarowej. Stacja powstanie najwcześniej za rok.

Po 6 miesiącach oczekiwania i słanych tam prośbach, Główny Inspektor Ochrony Środowiska dał zielone światło na utworzenie w dzielnicy Warszów stacji pomiaru jakości powietrza. Będzie mogła ona powstać dopiero w 2025 roku. Na razie miasto musi jeszcze wytypować lokalizację i zapewnić niezbędną infrastrukturę.

Zarówno samorząd, jak i mieszkańcy tej przemysłowej części Świnoujścia monitowali u władz w sprawie montażu takiej stacji - a to ze względu na uciążliwe sąsiedztwo portu. Z jednej strony mamy sukces, ale z drugiej musimy poczekać co najmniej 12 miesięcy, choć oczywiście mamy nadzieję, że stacja powstanie tak szybko, jak to możliwe - mówi Jarosław Jaz z urzędu miasta w Świnoujściu.

Mieszkańcy Warszowa od dawna alarmowali, że zmagają się z wdzierającym się do mieszkań pyłem, a także dymem. Na terenie portu przeładowywany jest chociażby węgiel, wielokrotnie dochodziło do samozapłonów składowanych tam hałd. Zajmujące się ochroną środowiska instytucje problemu jak dotąd nie widziały. Do urzędu wpływały odpowiedzi stwierdzające, że jakość powietrza w kurorcie nie budzi zastrzeżeń. Jako podstawę podawano wskazania ze stacji oddalonych od portu.

Samorząd chciał taką stację postawić z własnej inicjatywy, nie byłaby ona jednak włączona do systemu badania jakości powietrza, a jej wskazania nie byłyby brane pod uwagę.