Należący do koncernu Lockheed Martin zakład PZL Mielec ukończył pierwsze dwie struktury do najnowszej wersji myśliwca F-16 - informuje podkarpacka spółka w czwartkowym komunikacie. Produkcja tak istotnych dla przemysłu zbrojeniowego maszyn, podnosi rangę kraju na arenie międzynarodowej.

Zdaniem dyrektora Lockheed Martin na Polskę, Europę Środkową i Wschodnią - Roberta Orzyłowskiego, F-16 pozostaje kluczowym elementem sił powietrznych i filarem flot samolotów wielozadaniowych wielu armii.

Wyprodukowane przez PZL Mielec struktury wzmacniają pozycję Polski jako kluczowej części globalnego programu F-16, co przełoży się na szanse dla innych lokalnych przedsiębiorstw - wyjaśnia Orzyłkowski w komunikacie.

W mieleckich zakładach powstały tylna i przednia część centralnego kadłuba słynnego samolotu. Zostaną one wykorzystane w montażu końcowym myśliwców F-16 w zakładach Lockheed Martin Aeronautics w Greenville.

Prace wdrożeniowe i przygotowawcze do produkcji elementów konstrukcji F-16 w Mielcu rozpoczęły się w ubiegłym roku. Obejmowały one modernizację i przygotowanie powierzchni oraz uruchomienie linii produkcyjnej. Równocześnie grupa 46 przedstawicieli PZL Mielec, pracowników produkcyjnych i liderów, wyjechała na sześć miesięcy do Greenville, by zdobyć doświadczenie i poznać proces produkcyjny F-16, przygotowując się do realizacji swoich zadań w Mielcu.

Prace oznaczają powrót naszego zakładu do produkcji wojskowych samolotów odrzutowych i początek naszego udziału w produkcji F-16 - podkreślił prezes PZL Mielec Janusz Zakręcki.