Sytuacja w Egipcie może mieć poważny wpływ na proces pokojowy na Bliskim Wschodzie - powiedział sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Dodał, że zmiany w Egipcie powinny przebiegać w sposób uporządkowany. "Egipt odgrywał strategiczną rolę w bliskowschodnim procesie pokojowym, prezydent Hosni Mubarak był jednym z czołowych graczy, którzy próbowali ułatwić pojednanie" - podkreślił.

Jesteśmy zaniepokojeni i chcielibyśmy, aby zmiany (w Egipcie) przebiegały w sposób pokojowy i uporządkowany i nie miały negatywnego wpływu na pokój i stabilność w regionie- dodał sekretarz generalny ONZ.

Ban Ki Mun nie powiedział, czy Mubarak powinien pozostać prezydentem Egiptu, podkreślając, że decyzja należy do mieszkańców tego kraju.

W sobotę Ban Ki Mun uczestniczył w spotkaniu Kwartetu Bliskowschodniego, tworzonego przez USA, Rosję, UE i ONZ. Kwartet ostrzegł wówczas m.in., że dalsze zwlekanie ze wznowieniem negocjacji pokojowych na Bliskim Wschodzie ma szkodliwy wpływ na pokój i bezpieczeństwo w całym regionie.

Wyraził także ubolewanie z powodu zakończenia przez Izrael moratorium na budowę osiedli na palestyńskich terytoriach. Z powodu osiedli żydowskich po kilku tygodniach załamały się wznowione we wrześniu 2010 r. rozmowy izraelsko-palestyńskie.