Od kiedy wróciłem do polskiej polityki robiłem wszystko, by była jedna lista opozycji; ale idziemy osobno, więc wzywam dzisiaj wszystkich: szanujmy się, na pewno utworzymy wspólnie jeden rząd po wyborach, to jest dla mnie bezdyskusyjne - powiedział w środę lider PO Donald Tusk.

Na 1 października lider PO zapowiedział "Marsz miliona serc" w Warszawie.

We wtorek w Jeleniej Górze (Dolnośląskie) współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty apelował, by tego dnia opozycja pokazała gotowość do współpracy. Wydaje mi się, że trzeba wszystko zrobić, aby stanąć 1 października i przed wieloma tysiącami ludzi pokazać, że jesteśmy gotowi do wzięcia odpowiedzialności za nasz kraj - mówił.

Liderzy Trzeciej Drogi ogłosili w tym tygodniu, że nie będzie ich tego dnia w Warszawie, bo planują objazd po kraju i serię spotkań z wyborcami. Zadeklarowali jednocześnie, że w marszu wezmą udział politycy Trzeciej Drogi, m.in. wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko.

Lider PO Donald Tusk, pytany w środę w Kępnie (woj. wielkopolskie) o apel Czarzastego ws. marszu, podkreślił, że zaprasza na marsz do Warszawy wszystkich bez wyjątku. Przypomniał jednocześnie, że od kiedy wrócił do polskiej polityki był rzecznikiem jednej listy opozycji. Prosiłem, namawiałem, tłumaczyłem młodszym kolegom z innych partii demokratycznych, że jak nie będzie jednej listy, to prędzej, czy później będzie konkurencja. Ludzie w obrębie naszych demokratycznych partii zaczną się spierać, no bo taka jest logika wyborów - mówił.

Robiłem wszystko, żeby była jedna lista. Idziemy osobno, więc wzywam dzisiaj wszystkich: szanujmy się. Na pewno utworzymy wspólnie jeden rząd po wyborach. I to jest w ogóle dla mnie bezdyskusyjne - powiedział Tusk.

Cieszę się z jednoznacznej deklaracji Lewicy, że jest zainteresowana jednym rządem z Koalicja Obywatelską, chociaż, jak słucham tam niektórych, to czasami te oświadczyny brzmią dziwnie, powiem szczerze, ale ok, trzeba być cierpliwym - powiedział. Liczę na to, że panowie (szef PSL Władysław) Kosiniak-Kamysz i (lider Polski 2050 Szymon) Hołownia też jednoznacznie zadeklarują, że będą tworzyli wspólnie z nami przyszły rząd po wyborach. Naprawdę wierzę w to, że wygramy wybory - zaznaczył.

W rozmowie z PAP lider Polski 2050 Szymon Hołownia podkreślił, że Trzecia Droga nie odcina się od Koalicji Obywatelskiej. My proponujemy jej współpracę. Napisaliśmy w naszym dokumencie koalicyjnym, że chcemy razem z nią tworzyć rząd, deklarujemy, że to będzie nasz przyszły partner w rządzie. Nie można chyba powiedzieć więcej - powiedział Szymon Hołownia.