Ponad 40 ukraińskich żołnierzy zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych w wyniku ataku Rosji – przekazało biuro prezydenta Ukrainy. Giną także cywile. Regionalne władze poinformowały, że w ataku rakietowym na Odessę zginęło co najmniej 18 osób, a kolejne 6 w rosyjskim ostrzale miasta Browary pod Kijowem. Wśród ofiar jest 17-latek zabity w obwodzie chersońskim.

W nocy ze środy na czwartek Władimir Putin ogłosił w telewizyjny wystąpieniu rozpoczęcie "operacji specjalnej w Donbasie". Według informacji władz i relacji w sieciach społecznościowych rosyjskie siły zaczęły ostrzał ukraińskich miast także z innych kierunków. Wybuchy słychać było również w stolicy Ukrainy, Kijowie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wyjątkowy w całym kraju.

Rosjanie biorą na cel głównie obiekty wojskowe, lotniska, magazyny broni, ale są też doniesienia o zniszczeniach cywilnych budynków. Bomby miały spaść m.in. na blok mieszkalny w Charkowie. Zdjęcia i filmy pojawiły się w internecie.

Giną żołnierze

Ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy przekazało, że podczas pierwszych godzin rosyjskiej agresji zginęło pięciu żołnierzy sił ukraińskich. W wyniku ostrzału jednostki wojskowej w wiosce Berda w obwodzie zaporoskim zginęła jedna osoba, a 5 odniosło obrażenia.

W Kamionce Dnieprzańskiej w tym samym obwodzie pocisk trafił w sklep przy głównym placu, uszkodzony został gazociąg i zniszczone dachy trzech pobliskich domów.

Jeden żołnierz zginął w wyniku ostrzału ze strony Krymu stanowiska straży granicznej w obwodzie chersońskim. W obwodzie tym trwają walki w rejonie miejscowości Kopani i Iwanowo. W okolicach Skadowska ostrzeliwana jest ze śmigłowców dowództwo straży  granicznej szybkiego reagowania. Wiadomo o śmierci 3 żołnierzy straży granicznej.

Pierwsze ofiary cywilne

Opierając się na danych policji, przedstawiciel MSW Anton Heraszczenko poinformował o ofiarach i rannych w obwodach odeskim, sumskim, donieckim. W obwodzie sumskim pod ostrzał trafił samochód, ucierpiała kobieta z dzieckiem. W obwodzie odeskim w wyniku bombardowań zginęło sześć osób, siedmioro jest rannych, 19 osób zaginęło. W Mariupolu w obwodzie donieckim zginęła jedna osoba, dwie są ranne - wynika z danych przekazanych przez przedstawiciela MSW. 

Heraszczenko podał m.in., że do wybuchów doszło w Łucku w obwodzie wołyńskim, w Odessie i w Zaporożu. W Nikołajiwce w obwodzie czernihowskim świadkowie poinformowali o kolumnie sprzętu nadjeżdżającej od strony Rosji.

W Mirhorodzie w obwodzie połtawskim wybuchły dwie rakiety, w Kałanczaku w obwodzie chersońskim ostrzelano pograniczników. Ostrzelano też jednostkę wojskową w miejscowości Znamianka w obwodzie kirowohradzkim. W Brodach w obwodzie lwowskim - wybuchy w dwóch jednostkach wojskowych.

W obwodzie czerhnihowskim pocisk trafił w lokator na lotnisku. W obwodzie chersońskim na posterunku w miejscowości Heniczesk widać było kolumnę rosyjskiego sprzętu, jadącą w kierunku Melitopolu.

W Bohonykach w obwodzie winnickim doszło do ostrzału. W Starokonstantynowie w obwodzie chmielnickim ostrzelano lotnisko wojskowe. W Podilsku w obwodzie odeskim widziano dwa samoloty, które wleciały z Naddniestrza.

Jednostka wojskowa w obwodzie żytomirskim została zaatakowana rakietami, jeden samolot został zniszczony. Wybuchy miały miejsce w jednostkach wojskowych w obwodzie winnickim. 

Ostrzał jednostki wojskowej w obwodzie odeskim

Osiemnaście osób zginęło, a sześć osób zostało rannych w miejscowości Łypecke w obwodzie odeskim na południowym wschodzie Ukrainy w wyniku ataku na jednostkę wojskową - przekazały regionalne władze.

Kolejne sześć osób zginęło w rosyjskim ostrzale miasta Browary pod Kijowem. 12 osób odniosło obrażenia.

"Zaczęło się o godz. 5 rano. Pod ostrzałem znalazły się dwie jednostki wojskowe. Na chwilę obecną jest sześciu zabitych, 12 rannych osób trafiło do szpitala" - cytuje mera miejscowości hromadske.ua.

Zełenski: Nie poddajemy się panice

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował do Ukraińców, by nie poddawali się panice i robili wszystko dla wsparcia armii. Na ulicach Kijowa widać ludzi z walizkami, drogi są zakorkowane.

Zwracam się do każdego Ukraińca, który teraz jest na naszej ziemi. Nie poddajemy się panice, robimy wszystko, co trzeba, by wesprzeć Siły Zbrojne Ukrainy - zaapelował prezydent.

Atakują nas nie tylko bomby, ale też fejk (newsy) - dodał. Zełenski obiecał regularnie informować Ukraińców o aktualnej sytuacji przez nagrania w mediach społecznościowych. Mówił też, że rozmawiał z przywódcami światowymi - prezydentem USA Joe Bidenem, premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, polskim prezydentem Andrzejem Dudą, prosząc o wszelkie możliwe sankcje i o stworzenie antyputinowskiej koalicji.

Putin rozpoczął wojnę z Ukrainą i z całym demokratycznym światem, chce zniszczyć nasze państwo - powiedział Zełenski.