Władimir Putin powiedział, że kraje zachodnie strzeliły samobójczego gola, nakładając sankcje na Rosję. Według niego doprowadziło to do pogorszenia się gospodarki na Zachodzie.

Na Rosję spadają kolejne sankcje w związku z jej inwazją na Ukrainę. Tymczasem Władimir Putin nazywa to "samobójem", mówiąc, że doprowadza to do pogorszenia się zachodniej gospodarki.

Z kolei mówiąc o stanie krajowej gospodarki, prezydent Rosji powiedział, że inflacja stabilizuje się, a popyt detaliczny w kraju się normalizuje.

Mam na myśli rosnącą inflację, bezrobocie i pogorszenie dynamiki gospodarczej w Stanach Zjednoczonych i Europie. A także spadek poziomu życia Europejczyków i dewaluację ich oszczędności - mówił podczas wideorozmowy z członkami rządu.

Jego słowa nijak się mają do wyliczeń ekonomistów. W ubiegłym tygodniu Polski Instytut Ekonomiczny oszacował, że same tylko działania Unii Europejskiej spowodują w tym roku spadek rosyjskiego PKB o 15 procent.

Putin podkreślił także, że Rosja powinna przyspieszyć proces wykorzystywania narodowej waluty w handlu zagranicznym na nowych warunkach.

Rozmowa z prezydentem Palestyny

W poniedziałek Putin rozmawiał także z prezydentem Palestyny Mahmoudem Abbasem. Jak poinformował Kreml, jednym z tematów były negocjacje rosyjsko-ukraińskiej.

"Mówili też o problemach na Bliskim Wschodzie w kontekście eskalacji napięć na Zachodnim Brzegu i Wschodniej Jerozolimie" - powiedział Kreml.

W piątek co najmniej 152 Palestyńczyków zostało rannych w starciach z izraelską policją na terenie meczetu Al-Aksa.