NATO reaguje w związku z działaniami Rosji w rejonie Morza Czarnego. Sojusz wzmacnia nadzór i wywiad w regionie morza, m.in. przy użyciu samolotów patrolu morskiego oraz dronów.

NATO poinformowało o tych działaniach w komunikacie po posiedzeniu Rady NATO-Ukraina.

NATO i sojusznicy zwiększają czujność

"Rosja ponosi pełną odpowiedzialność za swe niebezpieczne, eskalacyjne działania w regionie Morza Czarnego (...). Działania Rosji stanowią też istotne zagrożenie dla stabilności regionu Morza Czarnego, który ma strategiczne znaczenie dla NATO. Sojusznicy wzmacniają wsparcie dla Ukrainy i zwiększają czujność" - zacytowano w komunikacie sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego Jensa Stoltenberga.

Rada NATO-Ukraina zdecydowanie potępiła jednostronne wyjście Rosji z umowy zbożowej dotyczącej transportu przez Morze Czarne i "umyślne próby zatrzymania eksportu rolnego Ukrainy, od którego zależą setki milionów ludzi na świecie".

"Nadal będziemy się chronić nawzajem"

Potępiono też ostatnie rosyjskie ataki rakietowe na Odessę, Mikołajów i inne miasta portowe, w tym "cyniczny atak dronami na magazyny zbożowe w naddunajskim porcie Reni" przy granicy rumuńskiej.

Rosja nadal wykazuje skrajny brak szacunku dla prawa międzynarodowego i dla ludzi na świecie, którzy są zależni od ukraińskiego zboża. Rosja swymi brutalnymi atakami zagraża cywilnym statkom, terroryzuje pokojowe miasta i niszczy elementy kulturowego dziedzictwa światowego - podkreślił zastępca sekretarza generalnego NATO Mircea Geoana, który przewodniczył posiedzeniu Rady.

Zaznaczył, że NATO solidarnie popiera sojuszników znad Morza Czarnego. Nadal będziemy się chronić nawzajem i nadal będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba - zadeklarowano.

USA i Wielka Brytania ostrzegają: Rosja szykuje ataki na cywilne statki

We wtorek Amerykanie i Brytyjczycy ostrzegli, że Rosja planuje ataki "pod fałszywą flagą" na statki ze zbożem pływające po Morzu Czarnym. Celem tej akcji miałoby być zrzucenie winy na Ukrainę.

Wiemy, że Rosja posiada plan ataku na cywilne statki na Morzu Czarnym i zrzucenia winy na Ukrainę - powiedział ambasador USA przy OBWE Michael Carpenter. Dyplomata stwierdził, że taki atak stanowiłby zbrodnię wojenną, a Ameryka podchodzi do sprawy "bardzo, bardzo poważnie".

Carpenter mówił o posiadanych przez USA informacjach dotyczących planowanego "ataku pod fałszywą flagą" podczas spotkania z prasą w Waszyngtonie. Pytany, czy Ameryka ma już przygotowaną odpowiedź na taką prowokację, dyplomata odpowiedział, że USA podejmują podobne działania, jak przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji, kiedy ujawniły informacje wywiadu na temat szykowanego ataku.

Również rząd Wielkiej Brytanii ma informacje o planowanych prowokacjach rosyjskich wobec statków znajdujących się na Morzu Czarnym. Takie oświadczenie przekazała we wtorek ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ Barbara Woodward. Jak zaznaczyła, brytyjski premier Rishi Sunak przekazał wiedzę uzyskaną przez źródła wywiadowcze podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Po wygaśnięciu 19 lipca umowy zbożowej dotyczącej transportu ukraińskich i rosyjskich produktów żywnościowych przez Morze Czarne Rosja rozpoczęła intensywne bombardowanie rakietami portów w Odessie i Mikołajowie. Zniszczeniu uległa m.in. zabytkowa dzielnica Odessy.