Na pokładzie amerykańskiego samolotu transportowego C-17 biorącego udział w ewakuacji z Kabulu urodziła się dziewczynka. Małą Afgankę nazwano Reach, za nazwą wywoławczą maszyny, w której przyszła na świat.
Transportowiec na którego pokładzie znajdowała się matka dziewczynki wystartował z Kataru i leciał do amerykańskiej bazy w Ramstein w Niemczech. Rodzice dziecka należą do grupy Afgańczyków, którzy zostali ewakuowani z lotniska w Kabulu do amerykańskiej bazy w Katarze.
Dziewczynka urodziła się w sobotę, w połowie lotu do Europy. Jak poinformowało amerykańskie lotnictwo, pilot zdecydował się obniżyć wysokość lotu, by zwiększyć ciśnienie w samolocie, pomagając tym samym kobiecie przechodzącej przy porodzie komplikacje z powodu niskiego ciśnienia krwi. Ten krok uratował życie kobiety - zaznaczyło lotnictwo.