Bydgoska prokuratura nie wyklucza przesłuchania przedstawicieli lokalnych władz w związku z burdami na stadionie Zawiszy. Chodzi o Ewę Mes - wojewodę kujawsko-pomorskiego oraz Rafała Bruskiego prezydenta Bydgoszczy. Śledczy twierdzą, że mogli oni odwołać mecz wysokiego ryzyka pomiędzy Legią Warszawa a Lechem Poznań.

Prokuratura przesłuchała już kilkanaście osób, głównie przedstawicieli organizatora, czyli klubu Zawisza i Polskiego Związku Piłki Nożnej. Poza tym pokrzywdzonych, m.in. dziennikarkę popchniętą przez jednego z kiboli.

Prokuratorzy zapewniają również, że przesłuchają policjantów obecnych na stadionie podczas zamieszek i pracowników ochrony pod kątem niedopełnienia obowiązków przy zabezpieczeniu imprezy masowej.

To może być długie i żmudne śledztwo, bo prokurator Dariusz Bebyn powiedział, że być może trzeba będzie przesłuchać ponad tysiąc osób.

Na zamknięcie wątku bezpieczeństwa na stadionie trzeba będzie długo poczekać. Śledczy liczą, że zanim to nastąpi, uda się przynajmniej postawić zarzuty kibolom zidentyfikowanym dzięki zdjęciom i monitoringowi. Trwa selekcja zebranych filmów i fotografii.