Ukraińscy żołnierze zdołali przerwać okrążenie sił prorosyjskich, przez które byli blokowani od wtorku w rejonie ważnej drogi Bachmutka w obwodzie ługańskim - poinformowali przedstawiciele armii w Kijowie. Bachmutka to nazwa trasy z Ługańska do położonego na zachód miasteczka Smiłe. We wtorek szef obwodu ługańskiego Hennadij Moskal informował, że rebelianci otoczyli tam 112 żołnierzy.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Łysenko zaprzeczył informacjom mediów o dużych stratach wśród ukraińskich wojskowych, ale nie ujawnił, czy do nich doszło, czy nie. W piątek nie odnotowano żadnych starć w tym rejonie. Sytuacja w okolicach Smiłego została ustabilizowana, wróg został odparty, nasze pozycje wzmocniono, a ich obrońcy otrzymali niezbędne wsparcie - powiedział na konferencji prasowej.

Rzecznik operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy Władysław Sełezniow oświadczył, że po starciach w okolicach Bachmutki w czwartek zaginęło 11 ukraińskich żołnierzy. Czterem z nich udało się już jednak wrócić do swych oddziałów.

W czwartek żołnierze winnickiego batalionu sił specjalnych, którzy przemieszczali się w kierunku punktu kontrolnego Gwardii Narodowej w okolicach Smiłego, trafili w zasadzkę. 11 ludzi zaginęło. Ich transportery zostały zniszczone - podał Sełezniow. W piątek czterech żołnierzy powróciło w miejsca swojej dyslokacji - dodał.

W środę gubernator obwodu ługańskiego Hennadij Moskal napisał na swojej stronie internetowej, że wojska ukraińskie zostały ostrzelane na Bachmutce przez bojowników tak zwanego 32. samodzielnego okręgu kozackiego Wojska Dońskiego, którzy okopali się w lesie, dysponując 20 czołgami i innym sprzętem wojskowym. Urzędnik informował wówczas o zabitych i rannych po stronie ukraińskiej, ale nie podał żadnych liczb.

(edbie)